Zabrze kupi, Zabrze sprzeda

Zabrze kupi, Zabrze sprzeda

Żeby nie zostać rozliczony, były prezydent zapisał się do Platformy Reprezentujący Stowarzyszenie Rodzin Katolickich Roman Urbańczyk rządził Zabrzem przez ponad 11 lat. W ostatnich wyborach przegrał w drugiej turze z kandydatem lewicy, Jerzym Golubowiczem. Został jednak radnym, chciał nawet stanąć na czele rady miejskiej. Nie udało się, bo nie uzyskał poparcia m.in. radnych z Platformy Obywatelskiej, kierowanej w Zabrzu przez Sławomira Peleca, choć władze w komisjach dzielone były wspólnie. Teraz działalnością poprzedniego zarządu miasta interesuje się coraz bardziej nie tylko prasa, ale także NIK oraz prokuratura. Do wora Sławomir Pelec – „młody wilk”, przez lata własna firma, teraz studia na kierunku samorządowym w Bytomiu („Nie interesowałem się wcześniej polityką, ale teraz mnie to wciągnęło”). Zdaniem jednych – dociekliwy, zdaniem drugich – upierdliwy. Podobno część urzędników zaczęła już dopisywać do swoich materiałów informacje o czasie, jaki zajęło przygotowanie odpowiedzi na pytania Peleca („Sam nie wiem, co jeszcze Pelec potrafi wyciągnąć”, zastanawia się lewicowy wiceprezydent Zabrza, Jerzy Wereta). – Ja nie wędruję po partiach, patrząc, jakie mają aktualnie notowania – mówi Pelec. – Program Platformy spodobał mi się, koledzy mnie namówili i tak się zaczęło. Niektórzy ludzie często mnie

Cały tekst artykułu można przeczytać w elektronicznej wersji "Przeglądu", która jest dostępna dla posiadaczy e-prenumeraty lub subskrypcji cyfrowej.
Wydanie: 11/2004, 2004

Kategorie: Kraj