Archiwum

Powrót na stronę główną
Kraj

Plaga zmów cenowych

Nielegalne porozumienia cenowe sprawiają, że za wiele produktów musimy płacić drożej. Prawdopodobnie płyn do mycia naczyń Ludwik kosztowałby nas mniej niż obecne 4,80 zł, a 40-gramowa puszka pasty do butów Buwi mniej niż średnio 4 zł, gdyby Inco Veritas, producent tych i wielu innych środków chemicznych, nie ustalał ze sprzedawcami cen, poniżej których nie wolno było sprzedawać jej produktów. Ta zmowa cenowa funkcjonowała w latach 2000-2010. Stanowiło to złamanie przepisów antymonopolowych. Przedsiębiorcy oczywiście nie są w ciemię bici, więc starają się nie zostawiać śladów zawierania porozumień cenowych. W dobie porównywarek internetowych zmowy cenowe zawierane na papierze czy w formie elektronicznej rychło odejdą do lamusa.

Kraj

Tusk tak chce

Forsowane przez premiera podniesienie i zrównanie wieku emerytalnego dla kobiet i mężczyzn to żadna reforma. Tak wynika z dokumentów rządowych oraz uzasadnienia projektu ustawy o emeryturach i rentach z Funduszu Ubezpieczeń Społecznych, który w lutym trafił do Sejmu. W ocenie Ministerstwa Pracy, zrównując i podnosząc wiek emerytalny kobiet i mężczyzn do 67. roku życia fundujemy sobie pół wieku recesji. Z dokumentu, który jest źródłem dla posłów i senatorów, wynika, że proponowana przez Tuska reforma emerytalna będzie miała niewielki wpływ na wzrost PKB w latach 2010-2060. Osiem lat temu, za rządów Leszka Millera, wicepremier Jerzy Hausner ogłosił podobny plan, firmowany własnym nazwiskiem, zakładającego m.in. zrównanie wieku emerytalnego kobiet i mężczyzn, który upadł ze względu na brak wsparcia ze strony posłów PO.

Kraj

Tysiąc lat dawania biskupom

Oszacowanie majątku Kościoła katolickiego w Polsce wydaje się zajęciem dla Heraklesa czyszczącego stajnię Augiasza. Ktoś, kto chciałby znaleźć całościowe dane na temat owego majątku, miałby nie lada orzech do zgryzienia. Więcej wiemy o majątku Kościoła w latach międzywojennych niż o obecnym. Żadna władza, od lewa do prawa, nie była zainteresowana oszacowaniem majątku duchownych. – W XVI w. ziemie kościelne obejmowały od 9 do 11% wszystkich gruntów uprawnych. Dobra pięciu najbogatszych biskupstw obejmowały 1400 wsi i 46 miast – zauważa historyk prof. Janusz Tazbir. – Po wojnie Kościół katolicki przejął majątki protestantów, traktując ich jak heretyków, których ziemie należy skonfiskować – dodaje. Z kolei na mocy ustawy z 1989 r. wszystko, co było we władaniu Kościoła katolickiego, stało się jego własnością. Od tego czasu majątek kościoła znacznie się powiększył.
Nie tylko dzięki decyzjom członków Komisji Majątkowej, z których część stanęła przed prokuratorem i sądem. Powiększył się choćby z racji zysków z różnego rodzaju spółek Kościoła, a jest ich niemało – sama diecezja warszawska kard. Nycza ma ich pięć, z czego Roma Office Center czy Centrum Jasna to żyły złota. Nie wolno też zapominać, że liczne władze samorządowe obdarowywały i nadal obdarowują duchownych niemałymi nadaniami, ogromnymi ulgami czy zniżkami przy zakupie nieruchomości.

Kraj

Notes dyplomatyczny

W MSZ rozbudowane są jak nigdy komórki do kontaktów z mediami i do obsługi ministra, którego sekretariat liczy 70 ludzi. Przez media przetoczyła się fala – że oto min. Sikorski, który nocował w Berlinie, zauważył, że w hotelowej telewizji nie ma żadnego polskiego kanału,

Raport o spółdzielczości

Spółdzielczość pod lupą senatorów

W krajach Unii Europejskiej spółdzielczość dostarcza średnio ok. 6% PKB, w Polsce zaledwie niecały 1% Senacka Komisja Rolnictwa i Rozwoju Wsi zorganizowała konferencję w związku z Rokiem Spółdzielczości ogłoszonym przez ONZ. Jej tytuł: „100 lat spółdzielczości

Felietony Jan Widacki

Prawica, lewica i prawo karne

Co to dziś znaczy lewica, co prawica, czasem trudno powiedzieć. Populizm skądinąd klerykalno-narodowego PiS jest jak najbardziej lewicowy. Dzisiejsza „Solidarność” jest chyba lewicowa, gdy pali opony przed Sejmem, prawicowa, gdy pielgrzymuje na Jasną Górę i wspiera politycznie PiS.

Pytanie Tygodnia

Czy tzw. autorytet moralny to już gatunek całkowicie wymarły?

Prof. Magdalena Środa, filozofka, etyczka Autorytety moralne wcale nie wymarły. Jeśli dobrze zdefiniować to zjawisko, nie muszą to być wyłącznie osoby żyjące, których wskazaniami chcemy się kierować. Znaczyłoby to, że autorytetów nam przybywa, a nie ubywa. To może być ktoś