Aktor ma ogromne ego

Aktor ma ogromne ego

Trzeba zachować zdrowie i oddzielić pracę od życia prywatnego Catherine Frot – aktorka francuska „Dwie kobiety” to kolejny film z silnymi kobiecymi bohaterkami. Wygląda na to, że francuskie kino jest feministyczne. – To złudne przeświadczenie. Według badań mamy największy odsetek kobiet wśród reżyserów, co niekoniecznie wyraża się w feminizowaniu i pokazywaniu innym kinematografiom ścieżki do emancypacji i równouprawnienia. Cały czas musimy mierzyć się z problemami związanymi z nierównościami płac między aktorami i aktorkami, tak samo jak między reżyserami i reżyserkami. Ale nie ustajemy w boju. W jaki sposób walczycie? – Jest wśród Francuzek solidarność pod kątem ról. Staramy się nie brać tych propozycji, które każą nam grać kobiety podległe mężczyźnie. Inwestujemy w takie portrety kobiet, w których oddana jest nasza natura. Będziemy walczyć o niezależność do końca, nie podporządkujemy się tym, którzy próbują odbierać nam podstawowe prawa. Rzeczywiście w pani filmografii trudno znaleźć kobiety, które podlegają mężczyznom. W „Dwóch kobietach” gra toczy się wyłącznie między kobietami, mężczyźni kapitulują. – Reżyser Martin Provost, dzięki temu, że sam też jest aktorem, mógł udźwignąć ciężar dwóch bohaterek, w które wcielamy się z Catherine Deneuve, i znieść nasze kaprysy na planie.

Cały tekst artykułu można przeczytać w elektronicznej wersji "Przeglądu", która jest dostępna dla posiadaczy e-prenumeraty lub subskrypcji cyfrowej.
Wydanie: 2017, 35/2017

Kategorie: Kultura