Wpisy od Andrzej Bęben

Powrót na stronę główną
Kraj

Strzały w internetowej kawiarence

Każdy dzień śledztwa każe inaczej patrzeć na strzelaninę, w Czechowicach-Dziedzicach w której zginęło dwóch policjantów Jedno jest pewne: w poniedziałek, 20 maja, o 2.30 bandyci zastrzelili dwóch policjantów. Działo się to w internetowej kawiarence w spokojnych dotąd Czechowicach-Dziedzicach. Ostatecznej odpowiedzi na pytanie, dlaczego, nie ma, ale każdy następny dzień śledztwa sprawia, że inaczej patrzy się na tę strzelaninę. W 30-tysięcznych Czechowicach można było dostać bejsbolem po głowie, a pijaczkowie często z nożem ganiali za żonami… Ale tamtej nocy bandyci złamali zasadę, że do policjantów się nie strzela. Pod Bankiem Śląskim (300 m od internetowej kawiarenki Sylwana) dzień po tragedii stolik wystawiło Prawo i Sprawiedliwość, by zbierać podpisy na listach poparcia dla kodeksu karnego Lecha Kaczyńskiego. Maciej Falfus, syn posła, przyznaje, że strzelanina przy Słowackiego przyspieszyła tę akcję. I rzeczywiście, ludzie spontanicznie – klnąc na rzeczywistość i złe czasy – podpisują listy. W niedzielę był ostatni dzwonek dla spóźnialskich. Za tym, by przestępcom nie pobłażać, opowiedziało się przynajmniej cztery tysiące osób. – Skoro bandyci zabijają w tak spokojnym mieście, to znaczy, że do takich zdarzeń może już dojść wszędzie. Nie tylko w Warszawie, Katowicach czy innej aglomeracji. Że bandytami okazali się młodzi? Proszę pana, mnie to nie dziwi. Dziś

Cały tekst artykułu można przeczytać w elektronicznej wersji „Przeglądu”, która jest dostępna dla posiadaczy e-prenumeraty lub subskrypcji cyfrowej.