Wpisy od Anna Romaniuk

Powrót na stronę główną
Książki

Wędrówki duszy czyśćcowej

Mówił ładnie, był dowcipny i cenił dowcip u innych, potrafił słuchać, no i jak z takim poetą nie pójść na wódkę? – wspomnienia Romana Śliwonika o Stanisławie Grochowiaku O talencie spełnionym, niewierzącym, że nałóg może zgładzić. O miastach, ludziach, kobietach, knajpach Pierwszy raz zobaczyłem go, kiedy przyszedł do redakcji „Współczesności”. Ubrany był w wielki, jasny, upiornie długi szynel, który ciągnął się po ziemi. – Dostałem go od Putramenta – wyjaśniał speszony. Miał ładny, rozjaśniający twarz uśmiech. Ubierał

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.