Banki łupią jak nigdy

Banki łupią jak nigdy

  Banki w Polsce puchną od pieniędzy. Ten rok jest rewelacyjny, ich zyski są już wyższe niż w całym znakomitym, przedkryzysowym roku 2007. Puchną też portfele zagranicznych udziałowców, bo bardzo zyskowny dla banków był również rok ubiegły, po którym ich właścicielom przesłano na konta wysokie dywidendy. I tylko dla klientów naszych banków niewiele się zmieniło. O kredyty coraz trudniej, oprocentowanie depozytów spada, kredytów rośnie, a za minimalne choćby opóźnienie w spłatach rat czy przekroczenie debetu banki boleśnie biją nas po kieszeni. Lektura skarg na banki, nadsyłanych do Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów, Bankowego Arbitrażu Konsumenckiego czy Komisji Nadzoru Finansowego, sprawia nieprzeparte wrażenie, że cały system korzystania z usług bankowych w Polsce jest skonstruowany tak, by jak najdotkliwiej i jak najbardziej niespodziewanie, z zaskoczenia i możliwie podstępnie wyszarpnąć nam jak najwięcej kasy. Liczy się każdy grosz Pan Marek chciał przelać pieniądze kontrahentowi mającemu rachunek w innym banku. Pomylił się w numerze, płatność nie została zrealizowana. Ale z jego własnego konta ubyło 30 zł, które bank mu zabrał jako „opłatę dodatkową za płatność, której nie można było zrealizować, bo nie podano prawidłowo danych banku beneficjenta”. I jeszcze 10 zł, które bank

Cały tekst artykułu można przeczytać w elektronicznej wersji "Przeglądu", która jest dostępna dla posiadaczy e-prenumeraty lub subskrypcji cyfrowej.
Wydanie: 2011, 50/2011

Kategorie: Kraj