Bez laptopa się nie ruszam

Bez laptopa się nie ruszam

Aleksander Krawczuk wybitny historyk, pisarz, profesor Uniwersytetu Jagiellońskiego. Autor kilkudziesięciu książek o czasach starożytnych, tłumaczonych na wiele języków. 1. Kiedy Pan zrozumiał, że jest już dorosły? – Gdy straciłem ojca, a miałem lat siedem, pojąłem, że od tej pory w dużej mierze jestem skazany na własne siły. Ale wygląda na to, że wciąż dorastam. Coś mi się wydaje, że moja żona patrzy na mnie jak na wyrośniętego chłopca. 2. Jakie wspomnienie z dzieciństwa Pana prześladuje? – Mimo że byłem półsierotą, mam miłe wspomnienia z tego okresu. 3. Czy płakał Pan kiedyś z miłości? – Muszę ze wstydem przyznać, że chyba nie. A jeśli nawet zbierało mi się na płacz, to zagryzałem wargi, bo w przeciwieństwie do starożytnych jesteśmy wychowani tak, że mężczyźnie nie wypada się mazać. 4. Co ostatnio najbardziej wyprowadziło Pana z równowagi? – Najbardziej oburza mnie fałszowanie historii, zwłaszcza najnowszej, co obecnie dokonuje się z premedytacją i konsekwentnie. Chyba prawdziwa jest opowieść z czasów starożytnych, że bogowie, kiedy uznali, że nawet oni nie mogą zmienić przeszłości, wymyślili historyków. 5. Czy ma Pan taką osobę, której nigdy nie wybaczy? – Nie mam. Jestem bardziej chrześcijaninem, niż mogłoby się to wydawać. Bo wprawdzie nie okazuję zbytniej gorliwości w służbie bożej, w odróżnieniu

Cały tekst artykułu można przeczytać w elektronicznej wersji "Przeglądu", która jest dostępna dla posiadaczy e-prenumeraty lub subskrypcji cyfrowej.
Wydanie: 2001, 33/2001

Kategorie: Sylwetki