Przegląd turystyczny
Bieszczadzkie ostatki zimowe Na narciarskie pożegnanie z zimą warto wybrać się w Bieszczady Najciekawszą miejscowością w Bieszczadach są bez wątpienia Ustrzyki Dolne uznawane za tamtejszą stolicę sportów zimowych. Znajdują się tu dwie największe w regionie stacje narciarskie: Gromadzyń i Laworta, które charakteryzują się najdłuższymi trasami narciarskimi w Bieszczadach. Gromadzyń oferuje trasy o różnym stopniu trudności. Każdy znajdzie tu coś dla siebie. Na stokach Gromadzynia jest pięć wyciągów orczykowych. Długości tras wahają się od 150 do 850 m, a różnice wzniesień od 30 do 160 m. Jedna trasa (700 m długości) jest w całości oświetlona i można na niej jeździć nawet do godz. 22. Funkcjonuje tam system sztucznego naśnieżania, dzięki czemu prawie cały sezon na stokach panują dobre warunki. Do tego trzeba dodać codzienne przygotowanie tras przez ratraki i najlepiej przystosowaną dla narciarzy górę w okolicy. Ceny na Gromadzyniu nie są wygórowane. W weekendy i święta za 25 zł można kupić karnet 10-przejazdowy, za tę samą cenę w tygodniu dostaniemy 15 przejazdów. Grupy zorganizowane mogą negocjować ceny. Laworta to góra dla bardziej doświadczonych narciarzy. Znajduje się tu jeden wyciąg (planuje się budowę wyciągu krzesełkowego), za to bardzo długi. Trasa zjazdowa na Laworcie jest ciekawa, szybka i wymagająca. Liczy ponad 1250 m i ma 256 m różnicy poziomów. Usytuowany na północnym zboczu Laworty stok jest dodatkowo codziennie konserwowany ratrakami, więc śnieg i odpowiednie warunki do jazdy utrzymują się tu bardzo długo. Ceny za korzystanie z wyciągu na Laworcie są także bardzo przystępne: w weekendy i święta karnet 10-przejazdowy kosztuje 30 zł, w tygodniu tę samą cenę zapłacimy za 15 przejazdów. Zarówno Gromadzyń, jak i Laworta są czynne od godz. 9 do zmroku (wspomniany oświetlony stok na Gromadzyniu do 22). Oprócz tras narciarskich i wyciągów w Ustrzykach można korzystać z dobrze rozwiniętej infrastruktury turystycznej. W najbliższym sąsiedztwie wyciągów znajdują się komfortowe domki do wynajęcia oraz restauracje przygotowane z myślą o narciarzach i turystach. Na miejscu znajdują się również sklep ze sprzętem narciarskim, wypożyczalnia oraz serwis. Po nartach można wybrać się na krytą pływalnię lub spędzić miło czas na kuligu czy w jednym z pubów. („Ślizg”) Wojciech Antonow INFORMACJE www.ustrzyki-narty.pl gestor wyciągów – Bronisław Mrugała, tel.: 0-604-26-29-75 tel./faks: (0-13) 461-17-13 Do Predazzo na narty! Nie tylko Małysz lubi tę miejscowość Marzec w Dolomitach to niższe ceny, dłuższy dzień, słońce i wciąż dużo śniegu. Predazzo jest najpopularniejszą stacją narciarską w rejonie Val di Fiemme we włoskich Dolomitach. W ostatnich dniach przyciągała uwagę naszych kibiców ze względu na sukcesy Adama Małysza na mistrzostwach świata w skokach narciarskich. Jednak od kilku już lat Val di Fiemme jest znana polskim narciarzom. Predazzo to centrum regionu Ski Center Latemar obejmującego Pampeago, Predazzo i Obereggen. Dojazd jest łatwy: samochodem przez Czechy, a potem w Austrii przez Linz, Salzburg, Insbruck i włoskie Bolzano lub Wiedeń, Graz, Klagenfurt, Spittal, Lienz i Bolzano. Jeśli ktoś zdecyduje się na podróż pociągiem, musi jechać przez Wiedeń, Wenecję, Weronę i Trydent do stacji Ora, skąd osiem razy dziennie kursuje autobus do Cavalese (tuż obok Predazzo). Transport lotniczy jest nieco utrudniony, najbliższe lotniska to Werona (100 km od Trydentu), Wenecja (250 km) i Mediolan (250 km). Na miejscu czeka na nas 17 kolejek i wyciągów narciarskich mogących przewieźć w ciągu godziny ok. 32 tys. gości. Najdłuższy z nich ma 2,6 tys. m długości, zaś rekordowa wysokość to 2,4 tys. m. Spośród 35 tras zjazdowych aż sześć liczy ponad 2 km. 11 tras jest łatwych, 17 średnich, a siedem trudnych. Jedna trzecia tras jest sztucznie dośnieżana. Od 15 marca obniżane są ceny ski-passów; na tygodniowym oszczędzamy 18 euro. Karnety umożliwiają korzystanie ze wszystkich wyciągów oraz z bezpłatnych przejazdów autobusem kursującym między miejscowościami i stokami doliny, upoważniają również do bezpłatnego wstępu na kryty basen w Cavalese (oprócz sobót) i na lodowisko. Jeśli mało nam będzie szaleństw w samym Predazzo, możemy spróbować swoich sił w którymś z pięciu pobliskich ośrodków, gdzie czeka ponad 100 km tras. Val di Fiemme to najważniejszy









