Branża motoryzacyjna żąda pomocy

Branża motoryzacyjna żąda pomocy

W wyniku polityki prowadzonej przez nasz rząd produkcja samochodów w Polsce spada, rośnie zaś import  Na swoim pierwszym posiedzeniu zebrał się nowo wybrany zarząd Związku Pracodawców Motoryzacji. To już piąta kadencja tej organizacji, która, jak sama nazwa wskazuje, skupia reprezentantów przedsiębiorstw zajmujących się produkcją motoryzacyjną w naszym kraju. Tym razem przedstawiciele branży motoryzacyjnej byli w wyjątkowo minorowych nastrojach. Polityka prowadzona przez rząd zmierza bowiem do ograniczenia rozmiarów produkcji samochodów w naszym kraju. Dlatego właśnie wprowadzono rozwiązania promujące import aut zagranicznych do Polski. Popieramy, ale zagranicę Wygląda wręcz na to, że gabinetowi premiera Jerzego Buzka chodzi o to, by koncerny z Europy Zachodniej mogły poprawiać swoją kondycję ekonomiczną drogą zwiększania ekspansji eksportowej na polski rynek. Nasz rynek jest otwarty także i dla używanych samochodów zagranicznych (często po wypadkach). Odpływ tych samochodów z państw zachodnich do Polski ułatwia zagranicznym firmom zwiększanie sprzedaży nowych aut na własnych rynkach. W wyniku polityki rządu systematycznie zwiększa się import samochodów do Polski. Przedsiębiorstwa motoryzacyjne funkcjonujące w naszym kraju sprzedają natomiast coraz mniej aut. Ich zyski spadają, trzeba zmniejszać produkcję, zwijać inwestycje, zwalniać

Cały tekst artykułu można przeczytać w elektronicznej wersji "Przeglądu", która jest dostępna dla posiadaczy e-prenumeraty lub subskrypcji cyfrowej.
Wydanie: 2000, 40/2000

Kategorie: Kraj