Nie tylko COVID-19, w Polsce szaleje też ptasia grypa

Nie tylko COVID-19, w Polsce szaleje też ptasia grypa

03.06.2013 Szynkielew woj lodzkie Ferma drobiu zajmujaca sie hodowla kurczakow do uboju Trafiaja tu jednodniowe piskleta Na fermie hodowanych jest jednoczesnie 18 tysiecy kurczakow n/z pieciodniowe kurczaki pisklaki Fot Przemyslaw Jach/REPORTER

W Polsce jest już ponad 170 ognisk ptasiej grypy. Wykryto je w m.in. w Wielkopolsce, Lubuskiem (Zielona Góra), Łódzkiem i Małopolsce. Najwięcej (aż 60) ognisk choroby jest na północnym Mazowszu, które potocznie nazywa się zagłębiem drobiarskim. W powiecie żuromińskim z użytkowania wyłączono 10-kilometrowy odcinek drogi wojewódzkiej 541. „Będą tam ustawione maty dezynfekcyjne”, powiedział Paweł Jakubczak, mazowiecki wojewódzki lekarz weterynarii. Wszystko z obawy przed szybkim rozprzestrzenianiem się wirusa H5N8.

Ptasia grypa, którą powoduje wirus H5N8 jest bardzo zaraźliwa i może powodować nawet 100% śmiertelności wśród ptaków. Dobra wiadomość jest taka, że choroba nie stanowi zagrożenia dla ludzi. „Badania genetyczne wirusa H5N8 wykrytego w Polsce wskazują na typowy profil, charakterystyczny dla wirusów ptasich i brak głównych cech przystosowawczych do organizmu człowieka. Biorąc jednak pod uwagę ewolucyjne pochodzenie wirusów H5N8 od H5N1 oraz generalnie dużą zmienność wirusów grypy, wskazana jest pewna ostrożność, szczególnie u osób zawodowo mających kontakt z drobiem i ptakami dzikimi” – informuje Główny Inspektorat Weterynarii.

Zarażone ptaki są gazowane, a wokół ognisk wyznacza się obszary zapowietrzone (w promieniu 3 km) i zagrożone (w promieniu 10 km). „Obszar zapowietrzony to teren objęty największymi restrykcjami. Ptaki w gospodarstwach niekomercyjnych powinny być pozamykane. Prowadzone są kontrole. Praktycznie obowiązuje też zakaz handlu, wprowadzania i wyprowadzania zwierząt z gospodarstw”, powiedziała lekarz weterynarii Natalia Wojniusz z Powiatowego Inspektoratu Weterynarii w Zielonej Górze. „W obszarze zagrożonym obowiązują podobne restrykcje, jest jednak większa swoboda, jeśli chodzi o skierowanie zwierząt do rzeźni”, informuje portal wzielonej.pl.

Zdaniem Greenpeace w dużej mierze odpowiedzialni za rozprzestrzenianie się ptasiej grypy są hodowcy drobiu na fermach. „Kilka ptaków zakażonych ptasią grypą oznaczać może eksterminację nawet 100 milionów kur, tyle bowiem zwierząt w absolutnie nieludzkich warunkach hodowanych jest na fermach przemysłowych w powiecie żuromińskim To niedopuszczalne stłoczenie wynika z chęci maksymalizacji zysku wąskiej grupy biznesmenów, którzy zarabiają na drobiu, stwarzając jednocześnie zagrożenie dla zdrowia publicznego, zanieczyszczając środowisko, utrudniając życie tysiącom ludzi mieszkających w okolicach ferm” – powiedziała Dominika Sokołowska, koordynatorka kampanii rolniczych z Greenpeace Polska.

Do tej pory zabito ok. 5 mln ptaków zarażonych H5N8. Drugie tyle czeka na śmierć.

 

 

fot. Przemysław Jach

Wydanie:

Kategorie: Z dnia na dzień

Napisz komentarz

Odpowiedz na treść artykułu lub innych komentarzy