Upadają kolejne bary z kebabami, a ich muzułmańscy pracownicy uciekają z Polski. Najczęściej do Niemiec. Patryk Jaki może otrąbić kolejny sukces „dobrej zmiany”. To przecież on ogłosił: „Zatrzymanie islamizacji to moje Westerplatte”. Z kebabami poszło mu dużo szybciej niż z reprywatyzacją. Ustawy, która by przecięła rozgrabianie majątku, jak nie było, tak nie ma. PiS nawet nie myśli jej uchwalać. A bez niej te wszystkie komisje, transmisje i miny Jakiego mają taką wartość jak występy Pietrzaka w Opolu. Może więc panowie zamienią się rolami? Pietrzakowi dać równie dobrze płatną komisję jak ta Jakiego. A Jaki? Niech coś zaśpiewa lokatorom domów, które ciągle można im zabierać. Na przykład: „Dziś prawdziwych Cyganów już nie ma”.
Tagi:
Patryk Jaki
Odpowiedz na treść artykułu lub innych komentarzy