Czy powodzianom trzeba by zakazać odbudowy domów w starych miejscach?

Czy powodzianom trzeba by zakazać odbudowy domów w starych miejscach?

pro Jacek Bielecki, Polski Związek Firm Deweloperskich Tereny zalewowe należałoby wykupić od właścicieli i niczego na nich nie budować, a dzięki naturalnym polderom, które byłyby zalewane w razie powodzi, ochronić wielkie miasta, będące od setek lat miejscami zasiedlonymi i zagospodarowanymi przez człowieka. Na razie chroni się nie te tereny, które powinny być maksymalnie zabezpieczone na wypadek powodzi, a potem wydaje się ogromne pieniądze na usuwanie skutków zalania przez wezbrane rzeki. Zamiast budować wały wokół wszystkich przysiółków, trzeba maksymalnie chronić od tragedii historyczne tereny aglomeracji. Podejrzewam, że odkupienie terenów zalewanych byłoby o wiele tańsze od wielomiliardowych sum na usuwanie zniszczeń i wypłatę odszkodowań. kontra Roman Nowicki, prezes Kongresu Budownictwa Nikomu nie zakażemy budowy ani odbudowy domów na terenach zalewowych, bo trzeba by zmienić ustawę. Trwa bałagan legislacyjny, nie ma planowania przestrzennego. Nie panuje się nad decyzjami inwestycyjnymi, buduje w sposób niekontrolowany na terenach zalewowych, budownictwo jest rozproszone, a bezpieczeństwo wcale nie stanowi decydującego argumentu przy podejmowaniu takich decyzji. Nikt nie słucha ostrzeżeń, a gdy zdarzy się kataklizm, to staje się on problemem mieszkańców. To, że woda zalewa tereny niesłusznie zabudowane, nie jest nawet winą samorządów, bo one niczego nie mogą zakazać. Winą jest natomiast

Cały tekst artykułu można przeczytać w elektronicznej wersji "Przeglądu", która jest dostępna dla posiadaczy e-prenumeraty lub subskrypcji cyfrowej.
Wydanie: 2010, 23/2010

Kategorie: Pytanie Tygodnia