Dlaczego w Polsce stale rośnie spożycie alkoholu?

Dlaczego w Polsce stale rośnie spożycie alkoholu?

Dlaczego w Polsce stale rośnie spożycie alkoholu? Krzysztof Brzózka, były prezes Państwowej Agencji Rozwiązywania Problemów Alkoholowych Najogólniej mówiąc, dlatego że kolejne rządy nie sformułowały żadnej odpowiedzialnej polityki wobec alkoholu. Pierwszym z jej filarów powinien być zakaz reklamowania napojów alkoholowych, drugim – ograniczenie dostępu do nich; sklepy powinny być zamykane o godz. 22, aby decyzje o zakupie były podejmowane na trzeźwo, a nie wtedy, gdy impreza się rozkręci. Trzecim koniecznym elementem jest odpowiedni poziom cen, tymczasem w UE tańszy niż w Polsce alkohol jest tylko w Bułgarii. Istotne znaczenie ma także to, że Polacy, jak pokazują badania, są w Europie narodem najbardziej oswojonym z alkoholem. Problemem jest wreszcie wszechobecność jego reklam, w tym niezgodnych z prawem, np. swoją treścią ukierunkowanych nawet na dzieci. Przy takim natłoku pozytywnych komunikatów na temat picia nawet najlepsza profilaktyka bywa bezradna. Adam Kłodecki, specjalista psychoterapii uzależnień, superwizor psychoterapii Od jakiegoś czasu spożycie alkoholu wzrasta w całej Europie, co tłumaczy się m.in. stresem cywilizacyjnym, często rozładowywanym właśnie za jego pomocą. W polskich realiach istotnym czynnikiem jest moim zdaniem zbyt łatwy dostęp do alkoholu, w tym w wygodnych i łatwych do ukrycia małych butelkach, tzw. małpkach. Z moich doświadczeń zawodowych wynika, że konsumpcja alkoholu dodatkowo wzrosła w czasie pandemii, co w wielu przypadkach również jest związane ze stresem. Dla uzależnionych jego źródłem jest często utrata bezpośredniego kontaktu z terapeutą lub grupą wsparcia. Dodatkowo wiele osób źle znosi m.in. przymusową izolację w domach czy niepewność związaną z pracą. Wszechogarniający stres Polacy często rozładowują w najprostszy sposób: sięgając po butelkę. Dr Krzysztof Puchalski, socjolog zdrowia, Instytut Medycyny Pracy im. prof. J. Nofera, Krajowe Centrum Promocji Zdrowia w Miejscu Pracy Odpowiadają za to powiązane ze sobą procesy społeczne, ekonomiczne i psychologiczne. Moim zdaniem podstawowe znaczenie mają cztery. Po pierwsze, więcej zarabiamy, a alkohol jest niedrogi i coraz łatwiej dostępny, na dodatek w atrakcyjnych formach (gotowe drinki w butelkach, małpki itd.). Po drugie, pojawiają się nowe społeczne wzorce picia, czego przykładem są mody na domowe nalewki, piwa kraftowe czy whisky. Chęć uczestnictwa w związanych z nimi rytuałach, oferujących określone przeżycia czy status, sprawia, że pijemy częściej i więcej. Po trzecie, alkohol daje nam poczucie, najczęściej złudne, że rozwiązuje nasze problemy, a tych mamy coraz więcej, np. związanych ze stresem, izolacją społeczną, osamotnieniem czy nierozumieniem otaczającego świata. Czwartą przyczyną jest słabość profilaktyki, za co odpowiada m.in. siła marketingowa i lobbystyczna przemysłu alkoholowego, ale także krótkoterminowy interes państwa w zwiększaniu konsumpcji alkoholu, a więc i wpływów z akcyzy. Tomasz Verg, czytelnik PRZEGLĄDU Żyjąc w kraju, w którym jesteś zdany na samego siebie, bo ochrona prawna i instytucjonalna są pozorne, a wspólnota iluzoryczna, potrzebujesz znieczulenia. Alkohol pozwala na moment uciec od tego wszystkiego. Udostępnij: Kliknij, aby udostępnić na Facebooku (Otwiera się w nowym oknie) Facebook Kliknij, aby udostępnić na X (Otwiera się w nowym oknie) X Kliknij, aby udostępnić na X (Otwiera się w nowym oknie) X Kliknij, aby udostępnić na Telegramie (Otwiera się w nowym oknie) Telegram Kliknij, aby udostępnić na WhatsApp (Otwiera się w nowym oknie) WhatsApp Kliknij, aby wysłać odnośnik e-mailem do znajomego (Otwiera się w nowym oknie) E-mail Kliknij by wydrukować (Otwiera się w nowym oknie) Drukuj

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.
Aby uzyskać dostęp, należy zakupić jeden z dostępnych pakietów:
Dostęp na 1 miesiąc do archiwum Przeglądu lub Dostęp na 12 miesięcy do archiwum Przeglądu
Porównaj dostępne pakiety
Wydanie: 2020, 42/2020

Kategorie: Aktualne, Pytanie Tygodnia