Dolina królów odkrywa tajemnice

Dolina królów odkrywa tajemnice

Czy odnaleziona mumia to królowa Nefertiti i jak naprawdę zginął Tutanchamon W Egipcie tegoroczny sezon wykopalisk jest wyjątkowo udany. Archeolodzy znaleźli nietknięty grobowiec w słynnej Dolinie Królów pod Luksorem, pierwszy od 84 lat. Odkrycia dokonano w odległości zaledwie 5 m od grobowca Tutanchamona. W komorze grobowej w pięciu drewnianych sarkofagach spoczywają prawdopodobnie mumie dostojników z czasów XVIII Dynastii (ok. 1552-ok. 129 r. p.n.e.), być może sędziów wydających wyroki w imieniu faraona. Zahi Hawwas, sekretarz generalny Najwyższej Rady Starożytności Egiptu, ma jednak nadzieję, że grobowiec kryje szczątki członków rodziny faraona, być może pięknej i potężnej królowej Nefertiti. „Nikt nie mógł zostać pochowany w Dolinie Królów z wyjątkiem króla i jego najbliższej rodziny”, argumentuje Hawwas. W listopadzie 1922 r. ekspedycja Howarda Cartera odnalazła w Dolinie Królów grobowiec młodego władcy z XVIII Dynastii, Tutanchamona. Mumię złożono we wspaniałym sarkofagu, przykryto maską ze szczerego złota. Na drogę w zaświaty faraon otrzymał bajeczne skarby (w rzeczywistości Tutanchamona pochowano w pośpiechu, obok sarkofagu zaś złożono trochę kosztowności pozostałych po dwóch poprzednich monarchach, ale ludziom XX w. nawet te „przypadkowe” dary grobowe wydawały się wspaniałe). Po odnalezieniu Tutanchamona archeolodzy doszli do wniosku, że w spenetrowanej wzdłuż i wszerz Dolinie Królów nie znajdzie się już nic ciekawego. Ale te założenia okazały się błędne. W 1995 r. amerykański archeolog Kent Weeks otworzył znany od ponad 90 lat grobowiec KV5 – okazało się, że podziemny kompleks jest znacznie większy, niż przypuszczano, i ma ponad 120 komór wykutych jako miejsce wiecznego spoczynku dla licznych synów Ramzesa II. W lutym 2006 r. nastąpiło inne sensacyjne odkrycie. Doszło do niego właściwie przez przypadek. Amerykańscy archeolodzy z Memphis badali grób króla Amenmesesa z XIX Dynastii. Wtedy niespodziewanie natrafili na resztki chat robotników, którzy wykuwali grobowce dla władców Egiptu. Uwagę archeologów zwróciło dziwne wgłębienie na dnie głębokiego na 10 m rowu. Okazało się, że to wejście do wąskiego czterometrowego szybu, zamkniętego drzwiami z kamiennych bloków. Archeolodzy wyjęli jeden z nich i zajrzeli do środka. Ze zdumieniem i radością spostrzegli, że do komory grobowej, mającej wymiary 4 na 5 m, nie dotarli rabusie. W komorze znajduje się pięć sarkofagów antropoidalnych (tj. w kształcie ludzkiego ciała), wykonanych z drewna. Jeden z sarkofagów był przewrócony, toteż badacze mogli dostrzec pomalowaną maskę pośmiertną kobiety z białą twarzą, długimi czarnymi włosami i z czymś w rodzaju złotego naszyjnika lub napierśnika. W innym sarkofagu widoczna jest szata mumii, która po upływie wieków przybrała barwę szarobrunatną. Dolne części sarkofagów są mocno uszkodzone, prawdopodobnie to dzieło termitów. Obok sarkofagów znajduje się ponad 20 dużych alabastrowych dzbanów, niektóre z nietkniętymi pieczęciami. Przypuszczano, że to urny kanopskie, w których przechowywano wnętrzności zmumifikowanych ciał. Wydaje się jednak, że w dzbanach zostawiono piwo oraz pokarmy dla zmarłych. Naukowcy nie weszli do grobowca. Najpierw muszą usunąć gruz blokujący dostęp do kamiennych drzwi. Wejście do komory wymaga także innych starannych przygotowań, aby mocno sypiące się sarkofagi nie zostały zniszczone. Archeolodzy zamierzają wkroczyć do grobowca jeszcze w tym sezonie wykopaliskowym, który kończy się w maju (latem, w dotkliwym skwarze, następuje zazwyczaj przerwa w pracach). Na sarkofagach często wypisane są hieroglifami imiona zmarłych, jednak przez niewielki otwór naukowcy nie zdołali ich dostrzec. Na razie mogą tylko snuć przypuszczenia, kogo pochowano w 63. grobowcu znalezionym do tej pory w Dolinie Królów. Stojący na czele ekspedycji amerykański egiptolog Otto Schaden powiedział: „Pochówek w Dolinie Królów był wielkim zaszczytem. Być może w grobowcu złożono krewnych króla, jego szwagra lub innego człowieka, którą władca obdarzył szczególną łaską, np. swego ogrodnika”. Sprawa jest nieco tajemnicza. Krypta została prawdopodobnie przygotowana dla jednej osoby, jednak złożono w niej aż pięć sarkofagów, przy czym naukowcy mają wrażenie, że pogrzeb odbył się w pośpiechu. Czy w grobowcu, oznaczonym numerem KV63, może spoczywać królowa Nefertiti, której cudownie piękna rzeźbiona głowa przechowywana w muzeum w Berlinie jest jednym z najbardziej znanych symboli starożytnego Egiptu? Nefertiti była małżonką faraona

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.
Aby uzyskać dostęp, należy zakupić jeden z dostępnych pakietów:
Dostęp na 1 miesiąc do archiwum Przeglądu lub Dostęp na 12 miesięcy do archiwum Przeglądu
Porównaj dostępne pakiety
Wydanie: 08/2006, 2006

Kategorie: Nauka