Prawo i Sprawiedliwość nie gapa i myśli już o przyszłorocznych wyborach samorządowych. Nic dziwnego, to nie na Wiejskiej, ale w terenie rozdzielane są środki unijne, a do wzięcia jest wiele intratnych posad. Liderzy PiS za wszelką cenę chcą przeforsować przesunięcie terminu wyborów z jesieni na czerwiec. Im wcześniej, tym lepiej, bo PiS wie, że w końcu Polacy pójdą po rozum do głowy. I drugi raz błędu przy urnie nie popełnią. Nasz wierny czytelnik, Ludwik Dorn, ma już plan awaryjny – zlikwidować powiaty, ograniczyć wolność samorządów, odebrać kompetencje marszałkom wojewódzkim i oddać wojewodom. Sprytnie Dorn kombinuje – bo wojewodów desygnuje premier. Czyli swojak. Wiwat IV RP!
Odpowiedz na treść artykułu lub innych komentarzy