Pan Hirtreiter ani inni niemieccy wydawcy nie mają prawa obchodzić jubileuszu “Gazety Olsztyńskiej” Franz Xaver Hirtreiter, związany z grupą Passauer Neue Presse, w 1998 r. kupił spółkę “Edytor” wydającą “Gazetę Olsztyńską”. Ostatnio podobno ją sprzedał obywatelom z Niemiec. W najnowszych dziejach prasy polskiej to zwykła sprawa. Ale wydawca “Choć pożarł tak wiele, na resztę naszą rozdziawia gardziele” i ogłasza: “»Gazeta Olsztyńska« w tym roku obchodzi jubileusz 115 lat istnienia”. I tu trzeba powiedzieć: Dość! Nie ma bowiem w Polsce dziennika, który może szczycić się tak bogatą tradycją. A powoływanie się na tyle lat gazety jest fałszowaniem historii i wyrafinowaną, zaplanowaną kradzieżą. Jak protestować? Zdanie o jubileuszu gazety pojawiło się pod winietą “Baw się z nami”. Jak je potraktować? Szykować list gratulacyjny, śmiać się, czy protestować? Przecież to bujda i bezczelne kłamstwo. Napisałem artykuł i list do redaktora naczelnego: “(…) Współczesnej »Gazety Olsztyńskiej« pod żadnym pozorem nie można łączyć z »Gazetą Olsztyńską« rodu Pieniężnych, która ukazywała się od 1886 r. do września 1939 r. Temat ten już bardzo przykro przerabialiśmy w minionym wieku i ta lekcja powinna wystarczyć. Mam prawo tak pisać, gdyż sam w zawłaszczaniu przeszłości tytułu i sięganiu do korzeni cudzego drzewa uczestniczyłem”. Mój tekst redaktor Robert
Tagi:
Roman Wachowiec