Duch lewicy nad Krakowem

Duch lewicy nad Krakowem

Mówienie o prawicowym Krakowie, zarówno w okresie międzywojennym, jak i obecnie, to zakłamywanie historii Polemizowanie z tezą, że Kraków zarówno w okresie międzywojennym, jak i obecnie jest miastem kojarzonym z prawicą, konserwatyzmem i tradycjonalizmem, nie ma najmniejszego sensu bez przedstawienia przekonujących argumentów naukowych. Temu właśnie celowi była poświęcona dwudniowa konferencja „Lewicowy Kraków w okresie międzywojennym”, zorganizowana w dniach 26-27 września br. przez Stowarzyszenie „Kuźnica” i Krakowską Akademię im. Andrzeja Frycza Modrzewskiego. Kraków jest niewątpliwie miastem z największą liczbą kościołów i klasztorów na jednego mieszkańca, olbrzymia część miejskich gruntów należy do Kościoła katolickiego. W ostatnich latach do tych posiadłości Komisja Majątkowa dorzuciła jeszcze 358 ha. Całe Państwo Watykańskie ma powierzchnię 44 ha, więc tylko na tych ostatnio odebranych miastu terenach zrobiło się miejsce dla ośmiu Watykanów, a gdyby do tego dodać jeszcze grunty już posiadane przez Kościół w granicach miasta, podobno starczyłoby dla 20 Stolic Apostolskich. Równocześnie już czwartą kadencję miastem rządzi lewicowy prezydent Jacek Majchrowski, który jako pierwszy w Polsce rozpoczął walkę z kościelną Komisją Majątkową. W kolejnych wyborach bez większych kłopotów wygrywał z Janem Marią Rokitą, Zbigniewem Ziobrą i Andrzejem Dudą. W 2009 r. krakowianie wybrali do Parlamentu Europejskiego antyklerykalną Joannę Senyszyn, w 2011 r.

Cały tekst artykułu można przeczytać w elektronicznej wersji "Przeglądu", która jest dostępna dla posiadaczy e-prenumeraty lub subskrypcji cyfrowej.
Wydanie: 2015, 41/2015

Kategorie: Kraj