Czytelniku, jeśli nie wiesz, gdzie stoją konfitury, do których warto się dobrać, to nic straconego. Orientuj się na Zbigniewa Gryglasa. Jest jednak pewien warunek. Skala sukcesu zależy od braku zahamowań. Im mniej skrupułów, tym większy słoik z konfiturami. Gryglas lubi takie wyzwania. Ten żwawy 55-latek psim swędem dostał się w 2015 r. do Sejmu. Z listy Nowoczesnej. Na plecach Petru, bo wyborcy Gryglasa nie wypełniliby większej sali. Ale co tam wyborcy. Gdy Petru wypadł z gry, Gryglas poszedł do dojnej zmiany. Za zdradę nagrodzili go posadą wiceministra aktywów państwowych. Jest tych wiceministrów aż ośmiu. A spółek skarbu państwa 200. Zapowiada się ostre dojenie. Udostępnij: Kliknij, aby udostępnić na Facebooku (Otwiera się w nowym oknie) Facebook Kliknij, aby udostępnić na X (Otwiera się w nowym oknie) X Kliknij, aby udostępnić na X (Otwiera się w nowym oknie) X Kliknij, aby udostępnić na Telegramie (Otwiera się w nowym oknie) Telegram Kliknij, aby udostępnić na WhatsApp (Otwiera się w nowym oknie) WhatsApp Kliknij, aby wysłać odnośnik e-mailem do znajomego (Otwiera się w nowym oknie) E-mail Kliknij by wydrukować (Otwiera się w nowym oknie) Drukuj
Tagi:
Zbigniew Gryglas









