Dyscyplinarka za buźkę i lajki

Dyscyplinarka za buźkę i lajki

Pielęgniarkę z 36-letnim stażem zwolniono z białogardzkiego szpitala, bo wstawiała ikonki na Facebooku. Zarządzające szpitalem Centrum Dializa z Sosnowca uznało, że to działanie na jego szkodę List polecony z zakładu pracy odebrał 13 lutego mąż. Koperta była podejrzanie cienka. Gdy pani Maria ją otworzyła, w środku znalazła rozwiązanie umowy o pracę bez wypowiedzenia z art. 52 Kodeksu pracy, czyli tzw. dyscyplinarkę. Zarzut – działanie na szkodę spółki Centrum Dializa z Sosnowca, która zarządza szpitalem w Białogardzie. – O, tutaj jest ta moja „zdziwiona buźka”, za którą zostałam zwolniona – mówi Maria Adamowicz, pielęgniarka z 36-letnim stażem pracy w białogardzkim szpitalu. Pokazuje ikonkę na wydruku z facebookowej strony. – Umieściłam ją w styczniu pod informacją o wznowieniu budowy bloku operacyjnego. Wcześniej wstawiałam także polubienia, np. pod artykułem o przywróceniu przez sąd do pracy osób z naszego szpitala. Gdy 22 i 29 stycznia otrzymałam wezwania do „zaprzestania naruszeń dóbr osobistych Centrum Dializa”, zawiesiłam swoją aktywność na portalu i usunęłam wszystkie polubienia. Nigdy też nie udostępniałam negatywnych treści ani nie komentowałam słownie poczynań władz spółki. Mimo to zostałam zwolniona. W obronie pielęgniarki stanęli jej współpracownicy z Oddziału Rehabilitacji Ogólnousprawniającej. W piśmie do prezesa Centrum Dializa podkreślają, że „zwolnienie nastąpiło z przyczyn merytorycznie

Cały tekst artykułu można przeczytać w elektronicznej wersji "Przeglądu", która jest dostępna dla posiadaczy e-prenumeraty lub subskrypcji cyfrowej.
Wydanie: 14/2018, 2018

Kategorie: Kraj