Europa się smaży

Europa się smaży

Potworne upały zapowiadają czas klimatycznego chaosu

Piekielny skwar panuje w wielu regionach półkuli północnej od San Francisco po Syberię. Europa smaży się w bezlitosnym upale. Do tej pory w wyniku upałów zmarło na Starym Kontynencie kilkadziesiąt osób, przede wszystkim we Francji i w Hiszpanii.
Płoną lasy, elektrownie atomowe ograniczają produkcję energii, gdyż używana do chłodzenia woda z rzek jest za ciepła. Zredukowano moc siłowni jądrowych w Niemczech, Francji i Hiszpanii. W RFN cena prądu na lipskiej giełdzie elektrycznej wzrosła w ciągu kilku tygodni o 500%.
W Czechach upały doprowadziły już do awarii systemu elektroenergetycznego. Czeski koncern CEZ, drugi w Europie eksporter elektryczności, na dwa dni wstrzymał eksport i zwrócił się do rodzimych odbiorców przemysłowych, aby ograniczyli zużycie energii o 37%.
Lotniska coraz częściej nie przyjmują samolotów z powodu przegrzania powierzchni startowej.
Na Łabie, która zaledwie przed czterema miesiącami wywołała powódź, żegluga została sparaliżowana. Woda ma zaledwie 90 cm głębokości (zazwyczaj – 2,2 m). Statki i barki rzeczne zostały zakotwiczone na nieco głębszych kanałach rzecznych, aby nie osiadły na dnie Łaby. Sytuacja żeglugowa na Odrze jest niewiele lepsza. W Austrii pracownicy ochrony środowiska usiłują różnymi sposobami wzmocnić niektóre skały i lodowce, aby nie pękały od gorąca.
Brytyjski „The Observer” przewiduje, że około 2050 r. letnia temperatura na Wyspach Brytyjskich sięgnie 40 stopni. Ludzie i infrastruktura tego nie wytrzymają. Być może znaczna część przemysłu i ludności wyemigruje do północnej części kraju, gdzie gorąco będzie mniej dotkliwe. W wielu miastach Albionu przerwano naukę w szkołach, gdy temperatura powietrza w klasach przekroczyła 32 stopnie. W południowej Anglii panował większy skwar niż na Ibizie czy na Wyspach Kanaryjskich. U wybrzeży Szkocji masowo pojawiły się delfiny i wieloryby, zwabione przez wyjątkowo ciepłą morską wodę.
Niemieccy politycy stwierdzili, że skoro klimat w Europie Środkowej nabrał cech śródziemnomorskich, należy wprowadzić sjestę. Wiceprzewodniczący frakcji Partii Zielonych w Bundestagu, Hans Christian Ströbele, oświadczył: – Sjesta, trwająca 90 minut lub pół godziny, powinna zostać wprowadzona wraz z czasem letnim. Zmieniamy godziny w zegarku, dlaczego nie mamy zmienić też czasu pracy? Ludzie powinni uciąć sobie w południe drzemkę, aby potem, wypoczęci, mogli dłużej pracować wieczorem.
Podczas ostatniego lata stulecia w 2003 r. tylko we Francji upał zabił 15 tys. osób. Tegoroczna kanikuła w Europie może się okazać równie katastrofalna. Lipiec i sierpień także w przeszłości obfitowały w bardzo gorące dni, jednak okresy spiekoty były przerywane falami burz, ochłodzeń i deszczów. Obecnie deszcz nie pada przez wiele tygodni. W Polsce upały utrzymywały się przez siedem tygodni, właściwie bez deszczu. Podobna sytuacja wystąpiła także w Niemczech. W Polsce, RFN, Holandii i Wielkiej Brytanii lipiec był najcieplejszy od czasu rozpoczęcia pomiarów, przy czym w Kraju Tulipanów rozpoczęto zapisywanie danych pogodowych już w 1706 r. W południowo-zachodnich Niemczech słupek rtęci pokazał 37 stopni.
– Mamy najgorętszy lipiec wszech czasów. Przypuszczalnie także padł rekord liczby słonecznych dni. Od 10 czerwca panuje nieprzerwanie gorąco. W wielu regionach kraju jest stanowczo za mało opadów – oświadczył Gerhard Müller-Westermeier z Niemieckiej Służby Meteorologicznej w Offenbach. Publicyści we wschodnich krajach związkowych znów straszą czytelników typowym letnim tematem. Jeśli tak dalej pójdzie, wypalona przez słońce Brandenburgia zamieni się w step. Tylko że w obecnych gorących dniach taki scenariusz nie wydaje się już całkowicie nierealny.
W Holandii średnia temperatura lipca wyniosła 22,3 stopnia (przeciętna temperatura dla tego miesiąca to tylko 17,4 stopnia). Liczba Holendrów, którzy poszli na zwolnienie lekarskie, wzrosła w porównaniu z chłodniejszym lipcem ubiegłego roku o 7,4%, w słonecznej spiekocie zmarli dwaj spacerowicze. Eksperci z Holenderskiego Instytutu Meteorologicznego są pewni, że w przyszłości takie długie fale gorąca będą występować coraz częściej. W Szwajcarii policja wezwała turystów, aby nie wędrowali wzdłuż górskich rzek i strumieni, które w ciągu kilku minut mogą, na skutek topnienia lodowców, zamienić się w rwące rzeki. Dwie osoby już utonęły na szlaku, wiele innych uratowały śmigłowce.
W południowo-wschodniej Francji temperatura przekroczyła 38 stopni. Minister zdrowia Xavier Bertrand wezwał studentów medycyny i emerytowanych lekarzy, aby pomogli służbom ratowniczym. Do tej pory we Francji skwar zabił około 70 osób. Po tragicznym lecie 2003 r. władze republiki zapowiedziały udoskonalenie systemów ochrony zdrowia, służb ratowniczych oraz opieki nad osobami starszymi i chorymi. Najwidoczniej te zmiany przyniosły rezultaty – ofiar jest mniej, ale eksperci zwracają uwagę, że do końca lata jeszcze daleko.
Francuska minister ochrony środowiska, Nelly Olin, poinformowała, że poziom wód gruntowych w Paryżu jest najniższy od 20 lat, a ograniczenia w zużyciu wody zostały wprowadzone na prawie połowie terytorium kraju. – Bardzo potrzeba nam deszczu, opadów bez burz. Ale na to się nie zanosi – powiedziała zasmucona pani minister przed kamerami telewizji. Władze nawiązały rozmowy z przemysłowcami, aby ustalić, czy w zmienionych warunkach pogodowych należy zmienić godziny pracy. Pasażerowie paryskiego metra wzywani są do picia dużej ilości chłodnej wody. Termometry w stolicy Francji pokazywały 36 stopni.
Północno-wschodnie Włochy nawiedziła najdotkliwsza susza od 30 lat. W Turynie udar słoneczny spowodował śmierć dwóch osób. Na domiar złego w to miasto uderzyło tornado, które narodziło się w wyjątkowo rozgrzanym powietrzu. 50 samochodów zostało poważnie uszkodzonych. Włoski Związek Rolników ocenia spowodowane przez suszę straty na prawie miliard euro. W wielu krajach Europy słychać głosy, że już wkrótce w sklepach może zabraknąć warzyw. Na Łotwie Stowarzyszenie Hodowców Ziemniaków ostrzegło, że jeśli szybko nie spadnie deszcz, tegoroczne zbiory będą mniejsze o połowę. W Niemczech Stowarzyszenie Obrońców Praw Zwierząt zażądało wprowadzenia zakazu transportu zwierząt w czasie upałów po tym, jak policja musiała ratować przed śmiercią świnie przegrzane w ciężarówce, która utknęła w korku.
Bardzo ciepłe lato wysuszyło lasy, które płoną jak pochodnia. Wysoka temperatura powoduje też liczne burze wywołujące pożary.
Dramatyczna sytuacja panuje nawet na Syberii. Nadieżda Czebakowa, klimatolog z Instytutu Rolnictwa w Moskwie, twierdzi, że średnie temperatury zimowe południowej Syberii były w latach 1989-2000 o dwa do czterech stopni Celsjusza wyższe niż przeciętna temperatura, mierzona w latach 60. XX w. Śnieg topi się szybciej i szybciej wysycha tajga. Według danych Instytutu Rolnictwa, tylko w tym roku spłonęło w Rosji 7 mln ha lasu. Obecnie wielkie pożary szaleją na północ od Krasnojarska. Uwolniony ze spalonego drzewa dwutlenek węgla intensyfikuje efekt cieplarniany.
Naukowcy jak zwykle toczą dyskusje, czy tegoroczne letnie upały są jednorazowym, naturalnym fenomenem, czy też kolejnym przejawem zmian klimatycznych i zwiastunem nadchodzącego chaosu pogodowego. Wysokie temperatury można by uznać za rzecz normalną, ale znamienne jest to, że upały trwają tak długo i w tak licznych regionach półkuli północnej. Wiele wskazuje na to, że rok 2006 będzie najcieplejszy od czasu rozpoczęcia pomiarów. Oznaki globalnego ocieplenia widoczne są od Peru po Chiny – lodowce topnieją zarówno w Andach, jak i w Himalajach, kurczy się pokrywa lodowa Arktyki, energia słoneczna nie odbija się już od białej tarczy, lecz ogrzewa ciemne morze. Prawdopodobnie proces ten nabrał już własnej dynamiki i nawet gdyby nagle stanęły wszystkie samochody (co przecież jest niemożliwe), nie uda się go już powstrzymać. Europejczycy powinni przygotować się na saharyjskie lata, gwałtowne burze i inne zaburzenia klimatyczne już w najbliższych dziesięcioleciach. Trudno przewidzieć, czy Stary Kontynent uniknie inwazji setek tysięcy ludzi, jeśli rozpocznie się wielka ucieczka ze spalonej przez słońce Afryki.

Wydanie: 2006, 31/2006

Kategorie: Świat

Napisz komentarz

Odpowiedz na treść artykułu lub innych komentarzy