Janina Paradowska o wyższości posła Martyniuka nad rzecznikiem Kalitą
Publicystka „Polityki” Janina Paradowska w „Polsce The Times”: O wiele bardziej niż wyprawa zarezerwowanym wagonem z kanapkami interesuje mnie na przykład, dlaczego zrezygnował z kandydowania do Sejmu Wacław Martyniuk, jeden z najlepszych posłów SLD od lat dwudziestu, prawnik, wybitny znawca sejmowych regulaminów, solidny, przez lata skutecznie pilnujący klubowej dyscypliny, po prostu poseł, do którego ma się zaufanie. Na dodatek Martyniuk powiedział, że obecna polityka to hucpa i nie do takiej się kiedyś zapisywał. Nie wiem, czy miało to coś wspólnego z tym, że oferowano mu ponoć szóste miejsce na liście w Gliwicach, bo pierwsze musiał zająć organizator rozlicznych podróży przewodniczącego, w tym i tej do Katowic, rzecznik prasowy Tomasz Kalita, który zapowiada, że pomysłów na podobne happeningi jak wyprawa do Katowic ma jeszcze wiele. Martyniuk do happeningów mało się nadaje, do Sejmu nadaje się jak najbardziej. Udostępnij: Kliknij, aby udostępnić na Facebooku (Otwiera się w nowym oknie) Facebook Kliknij, aby udostępnić na X (Otwiera się w nowym oknie) X Kliknij, aby udostępnić na X (Otwiera się w nowym oknie) X Kliknij, aby udostępnić na Telegramie (Otwiera się w nowym oknie) Telegram Kliknij, aby udostępnić na WhatsApp (Otwiera się w nowym oknie) WhatsApp Kliknij, aby wysłać odnośnik e-mailem do znajomego (Otwiera się w nowym oknie) E-mail Kliknij by wydrukować (Otwiera się w nowym oknie) Drukuj









