Internauci znaleźli sposób na obniżenie ceny paliw. Na całym świecie nawołują się przez sieć, by przynajmniej do końca roku nie tankować na stacjach dwóch globalnych gigantów, BP i Stat-
oil. Jeśli zanotują oni spadek sprzedaży, to ich ceny spadną, a za nimi pójdą inni. Za tą szczytną akcją stoją zapewne najwięksi konkurenci wspomnianej dwójki, czyli Shell, Exxon i Chevron, ale może warto spróbować? W Polsce sytuacja jest jednak o tyle odmienna, że Orlen ma prawie trzy razy tyle stacji, co BP i Statoil razem wzięte, i tylko się ucieszy z omijania Anglików i Norwegów, bo więcej kierowców będzie tankować u niego. Z drugiej strony – jakoś głupio bojkotować Orlen, w końcu rodzimy koncern. Latem można byłoby bojkotować na rowerze, ale zimą?
Odpowiedz na treść artykułu lub innych komentarzy