Książęta, piligamiści i nędarze

Książęta, piligamiści i nędarze

Rodzina Saudów powstała i budowała swoją siłę wyłącznie dzięki poligamii (…) W Arabii Saudyjskiej król i cała monarchia nie były aż tak oddalone od życia codziennego, jak miało to miejsce w przypadku innych krajów. Praca w szpitalu pozwoliła mi zauważyć, że nie było niczym niezwykłym to, że członkowie rodziny panującej angażowali się w opiekę nad chorymi bądź uczestniczyli w otwarciu nowego budynku. Czasem przebywali w szpitalu jako pacjenci, choć częściej wybierali renomowane placówki międzynarodowe, czasem pojawiali się z niezapowiedzianymi wizytami, których celu nie mogłam zrozumieć. PEWNEGO WIECZORU KOŃCZYŁAM OBCHÓD na OIOM-ie. Dochodziła północ. (…) Dyżurna pielęgniarka przypomniała mi, że któryś z wyżej postawionych członków rodziny królewskiej ma pojawić się na oddziale. Nie zrobiło to na mnie szczególnego wrażenia, ale zauważyłam, że wszyscy się starają, by łóżko ich pacjenta wyglądało jeszcze schludniej niż zwykle. (…) Nagle automatyczne stalowe drzwi OIOM-u się otworzyły i na oddział wkroczyła drobna postać osłonięta abają. Jakieś dziesięć kroków za nią szedł pracownik szpitalnej administracji. (…) Pielęgniarki przerwały na chwilę pracę i wstały, pragnąc okazać szacunek dostojnemu przybyszowi, by po chwili powrócić do swoich obowiązków. Mark, kierujący OIOM-em na nocnym dyżurze, podszedł do mnie dyskretnie, by wyjaśnić, kto do nas zawitał.

Cały tekst artykułu można przeczytać w elektronicznej wersji "Przeglądu", która jest dostępna dla posiadaczy e-prenumeraty lub subskrypcji cyfrowej.
Wydanie: 09/2013, 2013

Kategorie: Książki