Kulturalia10

Zajrzyj tu
Mieczysław Karłowicz – Tatrzańskie
Gdańska Galeria Fotografii – dział Muzeum Narodowego w Gdańsku, do 24 marca
W tym roku przypada 130. rocznica urodzin Mieczysława Karłowicza (1876-1909), kompozytora i dyrygenta, wielkiego miłośnika Tatr i Podhala, pioniera taternictwa i narciarstwa rekreacyjnego, który osiedlił się w Zakopanem w 1906 r. i zginął tragicznie w ukochanych górach. Swoje liczne wędrówki górskie dokumentował na zdjęciach, które złożyły się na autorskie albumy. Prace wielkiego taternika – wybór z albumów i skany ze szklanych negatywów – zawędrowały aż na drugi koniec Polski, do Gdańska, a towarzyszą im teksty samego Karłowicza, jak również jemu poświęcone. Zwiedzający zaś będą mogli posłuchać jego utworów symfonicznych i pieśni, udostępnionych przez Akademię Muzyczną w Gdańsku. Uwieńczeniem obchodów urodzin kompozytora będzie grudniowy koncert w Filharmonii Bałtyckiej.
(ag)

Festiwalowy zawrót głowy
27. Przegląd Piosenki Aktorskiej
Wrocław, 10-19 marca
Nowi organizatorzy, nowe nurty: OFF i Happening (oczywiście obok nurtu głównego), ukazanie nowej formy teatru muzycznego – słowem \”Nowe sytuacje\”, bo tak brzmi hasło tegorocznego przeglądu piosenki aktorskiej. 10-dniowy program wygląda imponująco, będzie oczywiście konkurs, a w ramach zapowiadanych nowości mamy \”12 ławek\” – eksperyment teatralny łączący kulturę hiphopową i sztukę ulicy. Swój multimedialny spektakl \”Miasto Mania\” zaprezentuje Maria Peszek. Przyjedzie Kabaret Mumio z programem o wiele mówiącym tytule \”Lutownica ale nie pistoletowa tylko taka kolba\”, Grupa Rafała Kmity zabierze widzów w komediową podróż po świecie kultury żydowskiej spektaklem \”Aj, waj! Historie z cynamonem\”. No i jeszcze coś dla miłośników tradycyjnej piosenki aktorskiej: koncert poświęcony Kalinie Jędrusik, w którym zaśpiewają m.in. Agnieszka Dygant i Magdalena Cielecka, a także finałowy koncert \”Hotel pod różami\” upamiętniający poetów piosenki: Osiecką, Hemara, Koftę, Tuwima i in. Gwiazdami tegorocznego przeglądu będą Amerykanka Laurie Anderson, Arthur H z Francji i niezwykły fiński chór Wrzeszczący Faceci, bohaterowie słynnego filmu dokumentalnego. Szczegółowe informacje na stronie: www.ppa.art.pl.
(ag)

Zagrają
Depeche Mode
Katowice, Spodek, 14 marca
Wszystko zaczęło się od świetnej płyty \”Playing The Angel\”, pełnej energii, refleksji i nastroju, którą Depeche Mode nagrali w zeszłym roku. Potem polscy fani dowiedzieli się, że w ramach trasy koncertowej promującej album, w marcu zespół zagra w katowickim Spodku. Jak można było się spodziewać, bilety zostały sprzedane błyskawicznie, co skłoniło agencję Odyssey do zorganizowania drugiego występu \”Depeszów\” w Polsce. Ci, którym nie udało się kupić biletów na marcowy koncert, mogą się wybrać na warszawski stadion Legii 9 czerwca. A ci szczęśliwcy, którzy znajdą się w Katowicach, niech przygotują się na niezapomniany występ DM. To będzie wieczór niezwykłej muzyki w wykonaniu genialnego brytyjskiego zespołu!
(pd)

Na poważnie
Piotr Anderszewski w Filharmonii Narodowej
Tydzień z wielką pianistyką w Filharmonii Narodowej kończy recital artysty nietuzinkowego, oryginalnego, charyzmatycznego, a przy tym zaskakującego. Piotr Anderszewski – tego nazwiska melomanom przedstawiać nie trzeba, samo wystarcza za rekomendację i gwarancję doskonałej sztuki pianistycznej. 6 marca pianista zagra utwory Mozarta, Bacha i Chopina. I to na pewno będzie wydarzenie. Jak to zwykle bywa w przypadku jego koncertów.
(kd)

Byliśmy
Orły 2006 – 27 lutego 2006
Pulę zgarnął \”Komornik\”. Do jego twórców trafiło sześć najważniejszych statuetek – za najlepszy film, reżyserię (Feliks Falk), główne role aktorskie (Andrzej Chyra i Kinga Preis), scenariusz (Grzegorz Łoszewski) i scenografię (Anna Wunderlich) oraz nagroda publiczności. Cztery Orły zebrała \”Persona non grata\” (w tym za rolę drugoplanową dla Jerzego Stuhra i muzykę Wojciecha Kilara) i po jednym \”Skazany na bluesa\”, \”Tulipany\” (najlepsza drugoplanowa rola kobieca – Małgorzata Braunek) i \”Jestem\” (za zdjęcia Artura Reinharta).
Nagrodę za osiągnięcia życia odebrał Jerzy Hoffman. Przy okazji dowiedział się od ministra kultury, że ma wiele wspólnego z Hitchcockiem. I nawet nad mistrzem suspensu ma przewagę – znał twórczość Sienkiewicza… Reżyser natomiast uznał, że nie jest to wyróżnienie pośmiertne i zapowiedział, że nadal będzie kręcił filmy.
Galę w Teatrze Narodowym oglądało się bez zażenowania (a to ostatnio w naszym kraju rzadkość). Maciej Stuhr prowadził ją z wdziękiem i zabawnie. Było stonowanie i elegancko, nikt nie wyskoczył na scenę w swetrze i dżinsach. Nagrodzeni mówili na ogół krótko i sensownie. Widać, że Polska Akademia Filmowa pracuje nad budowaniem prestiżu tych nagród. I oby dalej w tym kierunku. Do pełni szczęścia brakuje jeszcze nadmiaru świetnych polskich filmów, które sprawią, że publiczność będzie z wypiekami oglądać wręczanie Orłów. Dopiero wtedy będzie można mówić o \”polskich Oscarach\”.
(kd)

Kolumnę przygotowały Katarzyna Długosz, Paulina Dybicz, Agata Gogołkiewicz

Wydanie:

Kategorie: Bez kategorii

Napisz komentarz

Odpowiedz na treść artykułu lub innych komentarzy