Dlaczego Kaczyński nas ogrywa?
Jarosław Kaczyński, choć poobijany, nadal pociąga za sznurki polskiej polityki. Dlaczego tak uważam? Bo w dalszym ciągu to on wyznacza tematy, którymi żyją opozycyjni politycy i związane z nimi media. Przeciwnicy PiS nie są w stanie sprawić, by formacja rządząca musiała się z czegoś tłumaczyć – gdy wychodzi na jaw jakaś jej nieudolność czy draństwo, prezes zawsze zdoła wyciągnąć z kapelusza nowy temat, i to taki, że sympatia dużej części opinii publicznej będzie po jego stronie. To już truizm, ale Kaczyński jest silny słabością opozycji, której liderzy to w większości ludzie leniwi intelektualnie i która w 2022 r. nadal będzie się ograniczać do bycia anty-PiS w przekonaniu, że to w końcu wystarczy, by naród poprosił ją o powrót do władzy.
Grzegorz Panufnik
Gambit Jaruzelskiego
Szlachcic, sybirak, najmłodszy w korpusie generalskim, doprowadził ten zmęczony kraj w miarę suchą nogą do demokratycznych przemian. A Solidarność, ta Solidarność, ukrywa swoje poparcie dla generała w ocenie stopnia zagrożenia naszej suwerennej państwowości po groźbach sojusznika w liście z 5 czerwca 1981 r.
Ryszard Jędrzejewski
Gdyby nie gen. Jaruzelski i stan wojenny, to nie wiadomo, czy wojska Układu Warszawskiego nie weszłyby do Polski i nie polałaby się krew.
Grzegorz Kowalczyk
Andrzej Duda nazwał Jaruzelskiego tchórzem i zdrajcą. Mówi to człowiek, który boi się uchodźców i wysyła przeciw nim wojsko. Mówią to pogrobowcy sanacji, której przywódcy w obliczu wojny uciekali za granicę. Itd., itp. Cokolwiek sądzić o Jaruzelskim, wziął na siebie dużą odpowiedzialność, wprowadzając stan wojenny. Mało dziś jest takich przywódców. Albo wina Tuska, albo kogoś innego, byle nie nasza.
Michał Czarnowski
Bezpardonowa pochwała eutanazji
Zgadzam się z red. Romanem Kurkiewiczem w kwestii prawa do eutanazji. Kilka lat temu musiałam uśpić mojego 24-letniego kota. Pani doktor przyjechała do domu, potwierdziła, że są to jego ostatnie dni i bardzo cierpi. Dostał zastrzyk usypiający, a następnie zatrzymujący pracę serca. Leżał u mnie na kolanach, obok był przytulony jego młodszy przyjaciel. Myślałam, jak będzie wyglądał koniec mojego życia: szpitalny korytarz, hospicjum? I zazdrościłam kotu.
Joanna Wdzięczna
Epitafium dla Polskiego Radia
Kiedyś słuchałem głównie Polskiego Radia, dziś robię to rzadko, najczęściej słucham Dwójki, której jeszcze nie spaprali. Ba, jeden z moich sąsiadów emerytów od rana do późnego wieczora kręci się po podwórku, majsterkuje i słucha radia. Zawsze to była Jedynka, od ponad roku słyszę tam jedną z komercyjnych szmir. To pokazuje, co te łachudry zrobiły z Polskim Radiem.
Konrad Malec
Moja historia słuchacza: Laskowski, który zamęczył Trójkę, „myśliciele”, co zaorali Polskie Radio Bis, „cepeliada” w Dwójce. Od paru lat jestem szczęśliwym użytkownikiem odbiornika internetowego. Tylko muzyka. Nieistotne, który prezes bardziej się wymądrzył.
Andrzej K. Radzikowski
Odpowiedz na treść artykułu lub innych komentarzy