Lokatorzy jak towar

Lokatorzy jak towar

Po nowelizacji ustawy większość mieszkańców prywatnych budynków musi godzić się z działaniami kamieniczników, chcących mieć jak największe zyski Bez większego zainteresowania mediów i polityków od nowego roku weszła w życie nowelizacja „Ustawy o ochronie praw lokatorów, mieszkaniowym zasobie gminy i o zmianie Kodeksu Cywilnego”. Brak zainteresowania zmianami w tym akcie prawnym jest tym bardziej zastanawiający, że stanowią one znaczne zagrożenie dla przyszłości co najmniej kilkuset tysięcy osób – mieszkańców budynków należących do prywatnych właścicieli – i stawiają lokatorów w bardzo trudnej sytuacji. Gdy w grudniu 2004 r. większość sił politycznych poparła uwolnienie czynszów w budynkach prywatnych, wprowadzono zezwalające na to prawo. Zostało ono jednak obwarowane ograniczeniami. Właściciele budynków mogli podwyższyć czynsz do 3% wartości odtworzeniowej nieruchomości, czyli kosztów jej odtworzenia, z uwzględnieniem stopnia zużycia, lub podnosić go o 10% w skali roku i nie częściej niż raz na pół roku. Właściciel ma również od tamtego czasu ustawowy obowiązek przedstawienia uzasadnienia podwyżek, jeśli zażądają tego lokatorzy. Prawo okazało się jednak bardzo nieścisłe, w związku z czym Trybunał Konstytucyjny w swoim orzeczeniu z 2006 r. wezwał do jego poprawienia, zwłaszcza jeśli chodzi o określenie procedur sądowych dotyczących sporów o wysokość

Cały tekst artykułu można przeczytać w elektronicznej wersji "Przeglądu", która jest dostępna dla posiadaczy e-prenumeraty lub subskrypcji cyfrowej.
Wydanie: 15/2007, 2007

Kategorie: Opinie