Coś się dzieje na wschodniej granicy. Tylko co? Portal rządu Ukrainy podał informację o spotkaniu szefów służb granicznych Polski, Białorusi i Ukrainy: Dominika Tracza, Aleksandra Bojeczki i Nikołaja Litwina. Trzej panowie podpisali porozumienie o styku granic państwowych, a wspólna komisja określi taki punkt na Bugu. Litwin zapewnił, że „granica nie rozdzieli narodów, a pomoże walczyć z naruszeniami prawa”. Tyle oficjalnej dyplomacji. Jak to wygląda w terenie? Tzw. punkt styku granic państwowych, co widać na mapach, leży po wschodniej stronie Bugu. Zazwyczaj granica państwowa przebiega środkiem biegu rzeki. Ale Bug jest kapryśny i ok. 10-12 km na południe od Włodawy „wykonuje meandry”, a w zakolach granica biegnie zaskakująco dziwnie – wychodzi z rzeki na wschodni brzeg, zabiera teren w kształcie trójkąta o 200-metrowych ramionach, po czym wraca na środek rzeki. Polska ma więc „po tamtej stronie” kilka hektarów ziemi i trochę wschodniej plaży Bugu. No i co z tym się stanie? Czy o tym rozmawiali szefowie służb granicznych? Będzie „prostowanie granicy”? Udostępnij: Kliknij, aby udostępnić na Facebooku (Otwiera się w nowym oknie) Facebook Kliknij, aby udostępnić na X (Otwiera się w nowym oknie) X Kliknij, aby udostępnić na X (Otwiera się w nowym oknie) X Kliknij, aby udostępnić na Telegramie (Otwiera się w nowym oknie) Telegram Kliknij, aby udostępnić na WhatsApp (Otwiera się w nowym oknie) WhatsApp Kliknij, aby wysłać odnośnik e-mailem do znajomego (Otwiera się w nowym oknie) E-mail Kliknij by wydrukować (Otwiera się w nowym oknie) Drukuj
Tagi:
Przebłyski









