Nowe życie starej warowni

Nowe życie starej warowni

Pieniądze unijne pomogły w zakończeniu rekonstrukcji zamku w Golubiu-Dobrzyniu Średniowieczna twierdza golubska to dziś… najnowocześniejszy zamek w Polsce. Stało się tak za sprawą projektu sfinansowanego w 75% ze środków Europejskiego Funduszu Rozwoju Regionalnego. Koncepcję wykorzystania środków UE stworzył w 2004 r. kasztelan Zygmunt Kwiatkowski, pod jego nadzorem przygotowano wniosek unijny, on też, mimo złego już stanu zdrowia, kierował pierwszymi pracami. Wartość inwestycji wyniosła 1,35 mln zł, oprócz EFFR sfinansował je urząd marszałkowski w Toruniu i urząd wojewódzki w Bydgoszczy, pomógł też golubski oddział PTTK, zarządzający zamkiem. Projekt zrealizowano w rekordowym tempie, bo roboty ruszyły pod koniec sierpnia ub.r. Zmodernizowano kotłownię i wymieniono sieć c.o., zapewniając stały dopływ ciepła do wszystkich zakamarków zamku, zwiększono wydajność hydroforni, w pokojach hotelowych i pomieszczeniach administracyjnych zainstalowano internet, wykonano nowoczesne zabezpieczenia przeciwpożarowe. Ponadto odtworzono mur przy fosie na przedzamczu, docieplono poddasza, wyremontowano dach nad krużgankami i dwiema wieżyczkami, przełożono bruk na dziedzińcu, zmodernizowano parking i drogę dojazdową, a także poddano konserwacji północno-wschodnią część zamku. W podziemiach udostępniono turystom loch głodowy, gdzie Krzyżacy morzyli jeńców, na piętrze powstały trzy nowe sale wystawowe. Do kalendarza zamkowych imprez dojdą turnieje

Cały tekst artykułu można przeczytać w elektronicznej wersji "Przeglądu", która jest dostępna dla posiadaczy e-prenumeraty lub subskrypcji cyfrowej.
Wydanie: 06/2006, 2006

Kategorie: Obserwacje