PAWIK

Bilety marzeń
Po wielu miesiącach podchodów warszawscy radni uchwalili podwyżkę cen biletów komunikacji miejskiej. W trosce o obywatela wprowadzono różne nowe rodzaje biletów czasowych. Nie dopilnowano tylko jednego drobiazgu – żeby te bilety można było kupić. Miejscy urzędnicy nie potrafili dogadać się z wszystkimi kioskarzami. Efekt jest taki, że w wielu kioskach nie ma nie tylko biletowych nowości, ale nawet zwykłych biletów jednorazowych. Mieszczuchowi, który ma ochotę na przejażdżkę miejską komunikacją, pozostaje kupić bilet całodobowy i zamiast 2,80 zł zapłacić 9 zł. Słusznie, za luksusy trzeba płacić. O takim cudzie techniki jak łatwo dostępne automaty z biletami nawet nie śmiemy marzyć. No cóż, miało być dobrze, a wyszło jak zawsze.

Słowiańska Palestyna
Historia na nowo odczytana wkracza na polską prowincję. W Lądzie (pow. słupecki, woj. wielkopolskie) zorganizowano już po raz czwarty Festiwal Kultury Słowiańskiej i Cysterskiej pod hasłem \”Ludzie, las i wilki\”. Jak podał portal turystyczny TTG, honorowymi gośćmi tej imprezy byli tym razem przedstawiciele samorządu z Ziemi Świętej – cokolwiek by to miało oznaczać – a konkretnie burmistrz miasta Betlejem. Ziemia Święta jako taka nie ma na razie swojego samorządu, Betlejem mieści się na terenach Autonomii Palestyńskiej, w granicach Państwa Izrael, ale do słowiańskości ma jeszcze dużo dalej niż wilki do lasu.

Policjanci nie popatrzą
Szef policji w rumuńskim mieście Drobeta Turnu rozkazał podkomendnym, aby usunęli ze swych biur erotyczne wizerunki. Decyzję taką podjął po tym, jak lokalna gazeta poskarżyła się na stróżów prawa, którzy \”spędzają czas na podziwianiu nagich kobiet na plakatach, zamiast ścigać sprawców morderstw i defraudacji\”. Teraz wykrywalność przestępstw w mieście z całą pewnością błyskawicznie wzrośnie.

Złodzieje i dziki
Dwaj 18-latkowie z Meklemburgii, Dieter Meier i Reiner Klose, ukradli samochód. Ścigani przez policję porzucili auto i zbiegli do lasu. W gęstwinie czuli się już bezpieczni, ale nagle zostali zaatakowani przez stado dzików. W ostatniej chwili uciekli na drzewo, rozwścieczone zwierzęta rozpoczęły jednak oblężenie. Po kilku godzinach przerażeni młodzieńcy sami wezwali na pomoc policję. Stróże prawa przepędzili dziki i ciupasem przewieźli obu złodziejaszków do aresztu. W więzieniu przynajmniej bezpiecznie…

Wydanie:

Kategorie: Bez kategorii

Napisz komentarz

Odpowiedz na treść artykułu lub innych komentarzy