Płoty i mury nie odgrodzą nas od uchodźców

Płoty i mury nie odgrodzą nas od uchodźców

Nie widzę dobrej przyszłości dla Niemiec i Polski jako państw narodowych Thomas Nord – przewodniczący Niemiecko-Polskiej Grupy Parlamentarnej, deputowany do Bundestagu z ramienia partii Lewica (Die Linke) Relacje z Niemcami były liczącym się elementem kampanii wyborczych w Polsce w 2015 r. Czy Polska będzie równie ważnym tematem w czasie kampanii wyborczej do Bundestagu? – W 2015 r. wszystkie siły polityczne w Niemczech wychodziły z założenia, że w Polsce nadal będzie rządzić Platforma Obywatelska. Zupełnie nie liczono się z możliwością uzyskania przez Prawo i Sprawiedliwość bezwzględnej większości w Sejmie. Wynik wyborów okazał się dla nas wielką niespodzianką, długo szukaliśmy odpowiedzi na pytanie, jak ułożyć sobie relacje z nowym rządem w Warszawie. Obecnie sprawa wygląda inaczej – PiS rządzi, kontakty między naszymi państwami się normalizują. To nie znaczy, że różnice się zatarły, ale w niektórych dziedzinach udało się przywrócić normalność, a współpraca gospodarcza cały czas układa się bardzo dobrze. Odnosimy wrażenie, że w kilku kwestiach PiS skorygowało kurs. Przed wyborami politycy tej partii odżegnywali się od Trójkąta Weimarskiego, mówiąc, że nie chcą mieć z nim nic wspólnego, podkreślali równocześnie konieczność umocnienia Grupy Wyszehradzkiej, nawiązania współpracy w ramach Międzymorza. Podejście obecnego rządu do Trójkąta

Cały tekst artykułu można przeczytać w elektronicznej wersji "Przeglądu", która jest dostępna dla posiadaczy e-prenumeraty lub subskrypcji cyfrowej.
Wydanie: 2017, 21/2017

Kategorie: Wywiady