Podeptana wolność prasy

Podeptana wolność prasy

Brytyjski rząd prześladuje „Guardiana”, gazetę, która ujawniła sekrety amerykańskiego wywiadu Wywiad Stanów Zjednoczonych szpiegował sojuszników, a także własnych obywateli na znacznie większą skalę, niż do tej pory zakładano. Agencja Bezpieczeństwa Narodowego (NSA) penetrowała nawet kwaterę główną ONZ w Nowym Jorku. Aparatura podsłuchowa działa w ponad 80 ambasadach i konsulatach USA. Amerykanom z zapałem pomagają służby specjalne Londynu. Powyższe rewelacje wynikają z dokumentów dostarczonych dziennikarzom przez Edwarda Snowdena, byłego pracownika NSA i CIA, obecnie azylanta politycznego w Rosji. Brytyjski dziennik centrolewicowy „The Guardian”, który jako pierwszy obszernie informował o aferze szpiegowskiej, ma zaś poważne kłopoty. Wiertarką w twardy dysk Trzej pracownicy gazety musieli zejść do redakcyjnej piwnicy i za pomocą wiertarki i szlifierki całkowicie zniszczyć twarde dyski oraz nośniki pamięci USB, na których zapisane były dokumenty kompromitujące dla służb specjalnych Waszyngtonu i Londynu. Obserwowali to dwaj agenci brytyjskiego wywiadu Government Communications Headquarters (GCHQ), którzy robili zdjęcia i notatki. Kiedy nośniki pamięci zostały już zniszczone, jeden z wywiadowców powiedział: „Teraz możemy odwołać czarne helikoptery”. Może to był żart, ale redaktorom „Guardiana” nie było do śmiechu. Jak napisał 21 sierpnia dziennik „The Independent”, akcję służb specjalnych

Cały tekst artykułu można przeczytać w elektronicznej wersji "Przeglądu", która jest dostępna dla posiadaczy e-prenumeraty lub subskrypcji cyfrowej.
Wydanie: 2013, 36/2013

Kategorie: Świat