Psucie mediów publicznych

Psucie mediów publicznych

Tego można było się spodziewać. Najnowszy raport międzynarodowej organizacji „Reporterzy bez granic” pokazuje, że król jest nagi. W światowym rankingu wolności prasy w 2006 r. Polska znalazła się na ostatnim miejscu wśród państw Unii Europejskiej. I na 58. w świecie, ex aequo z Fidżi i Rumunią, a po Botswanie, Wyspach Tonga i Boliwii. Wstyd i powód do obaw. Zwłaszcza że nie jest to tylko głos z zagranicy. Prawie równolegle Platforma Obywatelska opublikowała swój raport „Media publiczne według koalicji rządowej”. W wyważonym i dobrze udokumentowanym materiale PO prezentuje dziesiątki przykładów stronniczości Telewizji Polskiej, Polskiego Radia i Polskiej Agencji Prasowej od czasu, kiedy zaczęli nimi zarządzać ludzie nominowani przez PiS. Na porządku dziennym są tam czystki kadrowe, selekcja prezentowanych informacji i kumoterski dobór występujących w audycjach dziennikarzy. Wszystko po to, by do opinii publicznej trafiał jednorodny i czytelny komunikat. Każdy Polak musi wiedzieć, że gdyby nie słoneczko o nazwie PiS, to Polskę do końca opanowałyby złe moce i przepotężny układ. Na szczęście są bracia Kaczyńscy, którzy rozbiją te porażające struktury. Rozbiją i przywrócą narodowi wolność i godność. Wolność ma polegać na tym, że każdy będzie mógł mówić dobrze o prezydencie i premierze. A godność zapewni wycofanie luster, by służąc PiS, nie trzeba było się później w nich przeglądać. A co z tymi,

Cały tekst artykułu można przeczytać w elektronicznej wersji "Przeglądu", która jest dostępna dla posiadaczy e-prenumeraty lub subskrypcji cyfrowej.
Wydanie: 2006, 44/2006

Kategorie: Felietony, Jerzy Domański