Rewolucje to tylko krew i łzy

Rewolucje to tylko krew i łzy

Nie po to siedziałem w więzieniu, by teraz była zawieszana demokracja Stefan Niesiołowski, senator PO – Wygląda na to, że w IV RP rolą opozycji ma być przyklaskiwanie rządzącym. Podoba się panu „plan stabilizacyjny”, który to wymusza? – To absurdalna propozycja oznaczająca, że przez pół roku nie ma demokracji, a Polską rządzą bracia Kaczyńscy. Stwierdzenie: „Dajcie mi na pół roku władzę, a później zobaczymy, co dalej”, jest aroganckie. – Teraz PiS oskarża Platformę, że boi się IV RP i rewolucji moralnej. – Nie po to siedziałem w więzieniu, żeby teraz zawieszano nie wiadomo na jak długo demokrację w naszym kraju. Nie ma jednego projektu czy pomysłu świadczącego o wprowadzaniu rewolucji moralnej. Mamy natomiast rewolucję amoralną, bo dochodzi do zawłaszczania państwa, czyli dokładnie tego, co robili Leszek Miller i SLD. Tylko w tej chwili ten, co zawłaszcza, nazywa się inaczej. – PiS mówi, że wygrało wybory i jako zwycięzca bierze wszystko. – Ale ten zwycięzca nie ma poparcia nawet połowy Polaków, a chce wszystko! Bez zażenowania przejmuje wszystkie instytucje państwowe. Przykładem mogą być media publiczne, które PiS chce zawłaszczyć dla siebie. Przecież od tych wyborów miało się coś zmienić na lepsze, miało nie być upartyjniania telewizji. Stało się coś jeszcze gorszego, bo telewizję i radio publiczne chce kontrolować

Cały tekst artykułu można przeczytać w elektronicznej wersji "Przeglądu", która jest dostępna dla posiadaczy e-prenumeraty lub subskrypcji cyfrowej.
Wydanie: 04/2006, 2006

Kategorie: Kraj