Samotna Mutti Merkel

Samotna Mutti Merkel

W miniwyborach do Bundestagu chadecy ponieśli sromotną klęskę W Niemczech zapanowało polityczne zamieszanie. Wybory w Nadrenii Północnej-Westfalii, najludniejszym kraju związkowym, przyniosły klęskę CDU – partii, której przewodniczącą jest szefowa rządu federalnego. „To siarczysty policzek dla Angeli Merkel”, cieszyła się liderka Partii Zielonych Claudia Roth. Przewodniczący SPD Sigmar Gabriel obwieścił „zmianę politycznych pór roku” i wyraził pogląd, że teraz powinny się odbyć przedterminowe wybory do Bundestagu. Słusznie jednak zauważył, że Merkel ich nie ogłosi, bo czarno-żółta koalicja rządząca republiką federalną jest „za mocno przyklejona do swojego fotela” (czarni to konserwatyści z CDU/CSU, a żółty jest barwą liberałów z FDP). W 2005 r., po porażce SPD w wyborach w Nadrenii Północnej-Westfalii, socjaldemokratyczny kanclerz Gerhard Schröder zdecydował się na przedterminowe wybory do Bundestagu. W rezultacie musiał się wyprowadzić z Urzędu Kanclerskiego, a czerwono-zielona koalicja straciła władzę. Angela Merkel nie zamierza powtarzać tego błędu. Ekolodzy i socjaldemokraci twierdzą, że zwycięstwo w tym kluczowym landzie zapowiada triumf czerwono-zielonego sojuszu w elekcji do parlamentu federalnego, która odbędzie się we wrześniu 2013 r. Jednak mimo upokorzenia CDU centrolewica tak naprawdę nie ma wielu powodów do radości. SPD jak kiełbasa W Nadrenii Północnej-Westfalii od 2010 r. ster władzy trzymał czerwono-zielony

Cały tekst artykułu można przeczytać w elektronicznej wersji "Przeglądu", która jest dostępna dla posiadaczy e-prenumeraty lub subskrypcji cyfrowej.
Wydanie: 2012, 21/2012

Kategorie: Świat