Synek ze Śląska

Synek ze Śląska

Jerzy Domański

Prawie rok temu zachęcałem tu czytelników do lektury „Ślązaków w Warszawie” autorstwa Jana Cofałki. Jednej z najbardziej udanych prób refleksji nad ciągle mało znanym Śląskiem. Jego wielobarwnością i historią, a zwłaszcza polityką, która tak namolnie upodobała sobie ten kawałek ziemi. I refleksji nad Ślązakami, których odmienność mało kto rozumie. A szkoda. Bo w jakże innym żylibyśmy dziś kraju, gdyby śląskie cechy były powszechniejsze. Zwłaszcza śląski etos pracy, sumienności i odpowiedzialności. Nie za bardzo udało się je szeroko upowszechnić, ale u Ślązaków zostają na całe życie. I na szczęście ma je także sam Cofałka. Na szczęście dla czytelników, bo oto mamy „Księgę Ślązaków”. Tytuł trochę mylący, bo ktoś mógłby pomyśleć, że autor zawęża swoje zainteresowania wyłącznie do ludzi z tamtego regionu. I do tych, którzy żyją teraz. A to nieprawda. Cofałka patrzy na tę swoją umiłowaną ojczyznę po europejsku. Jak Polak, który jest dumny z tego, że jest Ślązakiem. A Ślązakami są dla niego ci, którzy się za takich uważają. Wystarczy przewertować rozdziały książki, by zobaczyć, z jaką konsekwencją podchodzi do tego, że nie miejsce zamieszkania, a nawet urodzenia, ale stan świadomości rozstrzyga o tym, kto jest i kto chce być Ślązakiem. Ślązakiem z wyboru. Niezależnie od lepszej czy gorszej koniunktury i nacisków, jak to w przypadku Śląska bardzo często bywało.
W rozdziale „Ślązacy warszawscy” jest kapitalna opowieść o synku ze Starego Chorzowa, Alfredzie Andrysie – Alfie, przyjacielu Zbyszka Cybulskiego, z którym tragicznego poranka 8 stycznia 1967 r. biegł po peronie wrocławskiego dworca. I bardzo pouczający i uczciwy tekst o Andrzeju Żabińskim, Ślązaku – komuniście. Cofałka rozmawia z warszawskimi Ślązakami: Franciszkiem Pieczką, prof. Waldemarem Świerzym i socjologiem Lechem M. Nijakowskim. Są też „Ślązacy z wyboru” – prof. Stanisław Nicieja, twórca Uniwersytetu Opolskiego, i prof. Zbigniew Messner, były premier. I „Związani ze Śląskiem”: pisarz i publicysta Stefan Bratkowski, reporter Aleksander Rowiński, Lidia Korsakówna i Zbigniew Kurtycz. To zaledwie połowa z tej epopei Cofałki, który jest jak wino. Z każdym kolejnym tomem bardziej smakowity. Zaskakujący nowymi tonami i barwami, nieznanymi szczegółami i nowymi portretami ludzi, o których przez lata nie pisano, bo mieli nie takie życiorysy, jak trzeba. Cofałka pisze. I to jak.
Ma więc po stokroć rację Roman Pillardy, który dręczy autora pytaniami o kolejne tomy. I ja też proszę. Drogi Śląski Krajanie! Szykuj komputer, czekamy na kolejny tom śląskiej epopei.

Jan Cofałka, Księga Ślązaków, Wydawnictwo Naukowe Scholar Spółka z o.o., ul. Krakowskie Przedmieście 62, 00-322 Warszawa, e-mail: info@scholar.com.pl.
Wydanie książki zostało dofinansowane przez Przedsiębiorstwo Handlu Zagranicznego „Baltona” oraz BH Travel Retail Poland.

Wydanie:

Kategorie: Bez kategorii

Napisz komentarz

Odpowiedz na treść artykułu lub innych komentarzy