Tag "Adam Hofman"

Powrót na stronę główną
Aktualne Przebłyski

Lobbysta Mastalerka

Każdy chce mieć swojego Hofmana. Cudotwórcę, który potrafi łączyć biznesmenów mających kłopoty z politykami mającymi potrzeby. Skoro PiS ma Adama Hofmana, to bezobjawowy prezydent Duda postawił na Marcina Mastalerka. Podobnie jak Hofman Mastalerek też ma firmę zajmującą się PR i marketingiem. A skoro Duda go lansuje, to biznes już wie, do kogo w razie czego warto pukać. Patent prosty. A jaki skuteczny. I kasodajny. Gorzej z lotnością Mastalerka. Góra 50% Hofmana. Ale przecież tak, albo i gorzej, mają wszyscy

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.

Aktualne Przebłyski

Rączka w rączkę

Chcecie wiedzieć, jak się robi biznesy w czasach dojnej zmiany? I jak stare elity dogadały się z nowymi elitkami? Pomysł jest nawet prostszy niż konstrukcja cepa. Zbiera się do kupy ekipę, w której są ludzie z różnych bajek. Ci, którzy mają kontakty i wpływy wśród polityków (Adam Hofman – były rzecznik PiS i Michał Wiórkiewicz – były asystent Kaczyńskiego), w policji (Mariusz Sokołowski – były rzecznik komendanta głównego policji) i w mediach (Igor Janke,

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.

Aktualne Przebłyski

Jastrzębowski trzeźwy i inteligentny

Po paru latach udawania dziennikarza w „Super Expressie”, udającym normalną gazetę, Sławomir Jastrzębowski przeszedł do firmy PR R4S. Założonej przez ekspolityka PiS Adama Hofmana. Kojarzonego głównie z przechwałkami na temat wielkości siusiaka. Własnego oczywiście. I z wyprawą do Hiszpanii. Samolotem, który robił za samochód. Jastrzębowskiemu jeszcze w marcu postawiono zarzut jazdy po pijaku. Jak się tłumaczy? Że owszem, wjechał na trawnik, ale napił się dopiero później. Takie tam bla, bla. Nowy współpracownik Hofmana tak opisał swojego dobrodzieja

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.

Felietony Jerzy Domański

Promotorzy Hofmanów

Nareszcie. Pierwsi z niemałej grupy cynicznych i bezczelnych ponad wszelką miarę psujów życia publicznego wypadli z gry. Tylko na jak długo? Nie wiem, czy ktoś zaryzykuje powiedzenie, że na zawsze. Zwłaszcza po doświadczeniu z Michałem Kamińskim, którego mimo kompletnej kompromitacji Donald Tusk przygarnął do PO, a na dodatek dał mu jeszcze pierwsze miejsce na liście do Parlamentu Europejskiego. Czy z Jackiem Kurskim, który był już wszędzie, a teraz mizdrzy się znowu do PiS. Albo z Januszem Palikotem, który wprowadził do polityki taki brak klasy, że po jego happeningowych wygłupach

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.