Tag "Dariusz Drelich"

Powrót na stronę główną
Kraj

Chcemy parku, nie pustyni

Lokalna społeczność walczy o Trójmiejski Park Krajobrazowy „Stop przemocy wobec lasów”, „Trójmiejski Park Krajobrazowy to nie drewutnia”, „Chcemy ochrony TPK”, „Większe wyręby pełne kasy gęby” – z takimi hasłami protestowali 16 stycznia w Gdańsku pod urzędem wojewódzkim przedstawiciele kilkunastu organizacji oraz inicjatyw społecznych i ekologicznych. Zebrani występowali też przeciw uchyleniu przez wojewodę pomorskiego Dariusza Drelicha Planu Ochrony Trójmiejskiego Parku Krajobrazowego. Złożyli w tej sprawie petycję, którą dotąd podpisało w internecie 4,5 tys.

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.

Aktualne Przebłyski

Kruczkowskiemu nie pomogła nawet Kaczyńska

Jak powszechnie wiadomo, Jadwiga Kaczyńska, mama znanych bliźniaków, zajmowała się twórczością Leona Kruczkowskiego. I była autentycznie zafascynowana jego dziełami. Ciekawe więc, co by powiedziała na działania Dariusza Drelicha, wojewody pomorskiego, który orzeczeniem zastępczym zdekomunizował gdańską ulicę Leona Kruczkowskiego? Wojewodzie z PiS chyba nie są znane opracowania matki prezesa. Nas to nie dziwi, bo tam mało kto coś czyta. A decyzja Naczelnego Sądu Administracyjnego dekomunizująca Kruczkowskiego wygląda jeszcze gorzej. Pachnie z daleka jakąś małostkową

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.

Aktualne Przebłyski

Wojewoda, który okłamał PiS

Jak w PiS dostaje się ważną posadę? Dariusz Drelich został wojewodą pomorskim, bo ma w Lublewie wpływową sąsiadkę. Wystarczyło, że Hannie Foltyn-Kubickiej, eurodeputowanej PiS i przyjaciółce Kaczyńskiego, przynosił zakupy i kosił trawę. Na życie zarabiał, sprzedając ubezpieczenia. Drelich zataił, że należał do KLD i był z Tuskiem na jednej liście. Tej, o której PiS mówił „liberały-aferały”. Zapomniał też, że jest zamieszany w aferę reprywatyzacyjną na Śląsku. Mętna postać. Służby Kamińskiego kompletnie zawiodły i nie wykryły tych kłamstw. Dla ofiar kataklizmu

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.