Tag "Jan Ołdakowski"

Powrót na stronę główną
Aktualne Przebłyski

Ołdakowski jak Luke Skywalker

Ciągle słyszymy pytania, dlaczego Muzeum Powstania Warszawskiego jest tak dalekie od prawdy. Ale czy po Lechu Kaczyńskim można było się spodziewać czegoś innego? Po tym, jak z kapelusza wyciągnął Jana Ołdakowskiego, który w 2002 r. nie miał bladego pojęcia o muzealnictwie? Niestety, po 22 latach dyrektorowania muzeum niewiele się zmieniło. Dla Ołdakowskiego „powstańcy byli jak Luke Skywalker”. A to, co zrobił z muzeum, uważa za „wprowadzenie nowej jakości do polskiego muzealnictwa”, bo „naszą specyfiką jest gra z osobą zwiedzającą”. No i gra – w największym fotoplastykonie w Polsce.

Na prawdziwe muzeum ku pamięci tej wielkiej tragedii: 200 tys. cywilnych ofiar i zgładzonego miasta, przyjdzie poczekać, aż odejdzie ekipa Ołdakowskiego i wspierających go tchórzliwych polityków. Dość już nakłamano. Młodzież chce wiedzieć, kto zgotował jej
rówieśnikom tak straszny los.

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.

Aktualne Przebłyski

Ołdakowski – dzieci nie walczyły w powstaniu

Są ludzie wierzący, ale niepraktykujący. Są i tacy, co znają prawdę, ale nigdy do tego się nie przyznają. Na tym świecie nic nie jest oczywiste. Mamy kłopot, gdzie ulokować Jana Ołdakowskiego. Dyrektor Muzeum Powstania Warszawskiego wie o powstaniu wszystko, ale mówi tylko to, co mu politycznie pasuje. Posłali go, by budował mit. To buduje. Skutecznie. Liczba ogłupionych fałszywkami jest imponująca. A fakty? Dla Ołdakowskiego nie mają większego znaczenia. Magazynowi „Polska” powiedział, że nie ma historycznego dowodu, że „w powstaniu brały udział dzieci młodsze

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.

Aktualne Przebłyski

Walczyły, walczyły, dyrektorze Ołdakowski

Skoro Ołdakowski mówi, że dzieci nie walczyły, to odświeżamy mu pamięć. „Faworytem i dumą całego Powiśla jest 12-letni »Stefek«, łącznik ochotniczy AK. Pod ogniem czołgów patrolujących Nowy Świat »Stefek« czterokrotnie przedzierał się ku poczcie, przenosząc po 40 »granatów«, mówił 9 sierpnia w radiu powstańczym Władysław Bartoszewski. A 10-letni Marek Słomczyński „Bimbo”, który nosił opatrunki i lekarstwa do szpitala na Starym Mieście, zginął 22 sierpnia. 14-latkami byli odznaczeni Virtuti Militari Jerzy Bartnik i Stanisław Schoen-Wolski. O skali

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.

Aktualne Pytanie Tygodnia

Czy 1 sierpnia powinien być dniem żałoby narodowej?

Czy 1 sierpnia powinien być dniem żałoby narodowej? Dr hab. Piotr Kwiatkiewicz, politolog, Uniwersytet Zielonogórski Jako naukowiec zajmujący się systemami politycznymi jestem zdecydowanym przeciwnikiem podobnych inicjatyw. Nie niosą niczego dobrego. Z pozoru niewinny pomysł jest w istocie groźnym zabiegiem socjotechnicznym. Elementem redefinicji obowiązującego systemu wartości i częścią procesu jego przebudowy. Sam koncept „żałoby narodowej” jest niebezpieczny. Kryje w sobie eksponowanie pierwiastków martyrologicznych, czyli cierpienia i smutku związanego z wyrządzonymi

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.