Tag "John Bashobora"
Wskrzeszenia według Terlikowskiego
Niestety, znowu się nie udało. Kolejny płatny show na Stadionie Narodowym i rajdy po Polsce Johna Bashobory nie przyniosły fali cudownych uzdrowień. Polska to jednak nie Uganda. Tam Bashobora wskrzesił już 27 osób. W Polsce nikogo, ale dla Tomasza Terlikowskiego jest to możliwe. Czego dowiódł XVII-wieczny polski wskrzesiciel Stanisław Papczyński. Według Terlikowskiego Papczyński wskrzesił dziecko w łonie matki, a później – chyba z rozpędu – dziecko pewnej szlachcianki. Został za to ogłoszony świętym. Za siłą Bashobory
Wraca wskrzesiciel
Ta hucpa nie ma końca. Znowu oszust z Ugandy będzie mamił ciężko chorych ludzi, że ich uzdrowi. Za 60 zł od dorosłych i 40 zł od dziecka ks. John Bashobora będzie uzdrawiał, nawracał, a nawet wskrzeszał. Takie brednie głosi nie tylko afrykański szaman, ale też polski ksiądz Rafał Jarosiewicz, współorganizator występów Bashobory na Stadionie Narodowym. Występów, które Jarosiewicz reklamuje jako „Uwielbienie Jezusa w mocy Ducha Świętego”. Kasy do podziału nie zabraknie. Frekwencję będą napędzały brukowce. A zdesperowani ludzie znowu
Hucpiarz Tarczyński
Żaden teatr, nawet Powszechny, żaden reżyser, nawet Oliver Frljić z „Klątwą”, nie jest w stanie dogonić kogoś tak pokrętnego jak Dominik Tarczyński z PiS. Kiedyś zarabiał na życie, organizując pielgrzymki do Włoch i Izraela. Pielgrzymki, po których naciągnięci ludzie pisali: „Tarczyński jest agresywny, arogancki, wyłudził od każdego po 45 euro”. „To cwaniak żerujący na zaufaniu poczciwych, wierzących ludzi”. „Tarczyński zgrywa świętego, a jest oszustem i naciągaczem”. Mnóstwo jest tych żalów. Tarczyński ma je jednak tam, gdzie kończą









