Tag "koalicja 15 października"

Powrót na stronę główną
Felietony Roman Kurkiewicz

Stać nas na lepszą, sprawiedliwszą Polskę

W ostatnich tygodniach – nie, nie, już miesiącach (!) – kilka osób zapytało mnie, jak się czuję w „wolnej Polsce”. Przyznam, że to dość kłopotliwe pytanie. W moim przekonaniu cezura, jaką jest wyborczy akt z 15 października, waży głównie, jak dotąd, fenomenalną frekwencją (teraz czas, żeby ją zrozumieć, zinterpretować, zareagować). Co dalej – za wcześnie wyrokować. Nie łudząc się, że zmiany nastąpią natychmiast („24 godziny”), i oczekując ze strony odchodzącej władzy obstrukcji albo działań na granicy

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.

Kraj

Tuskowi łatwo nie będzie

Miliony Polaków czekają na zmiany i rozliczenia Aleksander Kwaśniewski opowiadał, że gdy 11 grudnia w Gdyni uczestniczył w promocji książkę „Prezydent”, nagle za oknem zaczęły strzelać fajerwerki. Powód był prosty – Sejm właśnie powołał Donalda Tuska na stanowisko premiera. Więc jakaś grupa chciała to hucznie uczcić. Nie był to odruch wyjątkowy. Owszem, po 15 października nie było tańców na ulicach. Ludzie jeszcze nie do końca byli pewni, czy sondażowe wyniki potwierdzą się w rzeczywistości. Potem czas radości odebrał Polakom

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.

Felietony Jerzy Domański

Władza pod lupą

Zaczął pracę nowy, dość eksperymentalny rząd. Koalicja 15 Października ma wielką szansę na odwrócenie tego, co wyborcy odrzucili właśnie tego dnia. Celem strategicznym nowej koalicji musi być odbudowa wspólnoty narodowej i modernizacja państwa. Czas pokaże, ile jest tam mądrości. I kompetencji na miarę funkcji rządowych. Oczekiwania wyborców są ogromne, a silna opozycja nie zmarnuje żadnej okazji do krytyki. Szybko zobaczymy, kto sprosta tym wyzwaniom. Tym trudniejszym, że koalicje nie są najskuteczniejszym instrumentem sprawowania

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.

Felietony Roman Kurkiewicz

Fantomowe bóle po amputacji władz

Polityka zawsze była spektaklem, ale zgodnie z tym, jak definiowano krąg dostępu i uprzywilejowania związany z kapitałem materialnym, pochodzeniowym, środowiskowym, kulturowym, zmieniała się widownia. Stawała się bardziej kameralna lub ogromniała. Czym innym była do czasu dekapitacji królów i narodzin nowoczesnego, oświeceniowego państwa. Niestety, potem doszlusował ludobójczy lub choćby nienawistny wynalazek państwa narodowego (poszerzał i wykluczał). A jeszcze później umościły się wokół polityki konsekwencje elektryfikacji, czyli media, takie jak

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.

Kraj Wywiady

Jak ułożyć Polskę po PiS

Dziś w Polsce bardzo potrzebni są tłumacze z języka polskiego na polski, żebyśmy wreszcie się zrozumieli Rozmowa z Aleksandrem Kwaśniewskim Czy da się ułożyć Polskę po PiS? – Musi się dać. Odpowiedź jest zadaniowa, mówiąc wprost. To będzie się układało na różnych płaszczyznach. Pierwszą, najważniejszą kwestią jest program nowej władzy, program rządzenia, wobec niezwykle trudnej sytuacji wewnętrznej i zewnętrznej. Druga rzecz – rozliczenia. I trzecia płaszczyzna, co do której widzę ważną rolę liderów, premiera,

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.