Tag "Krystyna Pawłowicz"

Powrót na stronę główną
Felietony Jan Widacki

Czy w tym szaleństwie jest metoda, czy to już tylko czyste szaleństwo?

Trybunał Konstytucyjny kierowany przez „towarzyskie odkrycie” Jarosława Kaczyńskiego, panią mgr Przyłębską, znaną z tego, że gotowanie zupek wychodzi jej nieporównanie lepiej niż działalność orzecznicza, ma rozpatrzyć zgodność z konstytucją uchwały połączonych izb Sądu Najwyższego. Z racji poznanych kompetencji pani prezes kierowana przez nią instytucja nazywana bywa złośliwie Trybunałem Kulinarnym. Na początek kilka uwag porządkujących. Nie ma żadnego sporu kompetencyjnego między Sądem Najwyższym a Sejmem czy prezydentem, jak to wmawiają opinii publicznej politycy i propagandziści PiS.

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.

SZOŁKEJS

Posłanka wygasza na czczo

Źle spała Krystyna Pawłowicz z niedzieli na poniedziałek. Rano napisała na Twitterze: „A teraz jednak NA MEDIA!”. Co takiego śniło się posłance, że postanowiła zacząć dzień od ostrej komendy na pohybel wydanej sobie i pewnie komuś jeszcze? Możliwe, że nawiedził ją we śnie poseł przełożony Jarosław Kaczyński i powiedział: Kryśka, musisz wziąć tę naszą telewizję i zrobić porządek na Woronicza, bo Jacuś przegiął. Już miała ochotę zwrócić uwagę prezesowi, że nie mówi się wziąć, tylko wziąść, ale natychmiast ją obudził ten nagły

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.