Tag "Polsat News"
Dobre i złe praktyki dziennikarskie
Rosyjski prezydent to w polskich mediach osoba umniejszona, słaba, omylna, chora i nieobliczalna „A skoro o śmieciach mowa, to wrócimy też do słów Władimira Putina, który pół godziny temu był łaskaw różne rzeczy opowiadać” – tak zaanonsował kolejny materiał dziennikarz Polsat News Igor Sokołowski. Działo się to 21 września w programie „W rytmie dnia”. Zapowiadane omówienie wystąpienia prezydenta Rosji poprzedzał reportaż poświęcony nagannym praktykom opalania domów i mieszkań czym popadnie. Stąd
LGBT – a masz zaświadczenie?
Kilkanaście osób pozwało Kaję Godek, która w 2018 r. w Polsat News nazwała osoby LGBT zboczeńcami. Sąd oddalił pozew, twierdząc, że osoby skarżące nie udowodniły swojej orientacji seksualnej. Pozew wniosło 17 osób, które 26 stycznia
Wirus w Polsat News
Był sobie poważny program publicystyczny. „Cztery strony prasy” w Polsat News. Kompetentna prowadząca, Joanna Wrześniewska-Sieger, i dziennikarze mający coś do powiedzenia. Ale nie po to dojna zmiana złapała prezesa Solorza za delikatną część ciała, by nie zamieniać kolejnych programów w propagandową szczekaczkę. Jaki jest najnowszy szczyt bezczelności? Grzegorz Jankowski, wieloletni szef „Faktu”, obrzydliwego brukowca, rozmawiający ze Sławomirem Jastrzębowskim, swoim alter ego z „Super Expressu”. Prymitywne badziewie wcisnęło się do salonu. I puszcza bąki.
Jankowski 3600
Zaczął od wygonienia zespołu dziennikarskiego. Bo byli od niego mądrzejsi. A później przystąpił do katowania telewidzów. W rekordowym tempie uciekli z Superstacji. Grzegorz Jankowski sprowadził ją do kategorii telewizji osiedlowych. I to mniejszych. Bo za rządów Jankowskiego Superstację ogląda 3,6 tys. widzów. Jeszcze! Musiało tak się stać. Bo maluśki jest potencjał Jankowskiego. Grabarza Superstacji można na okrągło oglądać w Polsat News. Bezsenność gwarantowana. I pomyśleć, że w czasach przed Jankowskim programy Polsatu chwalono za obiektywizm.
Jankowski. Transfer od Niemca
Wepchnęli go do Polsat News, bo chcieli wzmocnić głos PiS. A Grzegorz Jankowski, wieloletni szef Springerowskiego brukowca „Fakt”, do tej roli pasuje jak ulał. Jeszcze nie było PiS, a Jankowski miał już takie poglądy, jak trzeba. Na dodatek partia prezesa szczególnie kocha ludzi, na których ma haki. Przygarnia więc nawet tak umoczonych służbą u Niemców jak Jankowski. Może liczyć na ich gorliwość. I Jankowski nie zawodzi. Zdolny to on nie jest. Talentu brak. Ale bardzo się stara. Także jako piskliwy głos bardzo
Odloty w Polsacie
Nową receptę na sukces ma Polsat News, który wystartował z dewizą: szaleństwo nie ma granic. Chorążym tego eksperymentu został eksnaczelny „Faktu” Grzegorz Jankowski. Pogoniony przez springerowskie władze nie przyjął się w pisowskich gazetach. Bo z pisaniem Jankowski zawsze miał pod górkę. Załapał się więc do telewizji. Tam niezborność myśli tuszuje krzykiem. Program, który prowadzi, powinna poprzedzać plansza: „Widzowie Polsat News, ściszcie lub wyciszcie odbiorniki”. Mamy też następną radę dla Polsatu: weźcie jeszcze Sławomira Jastrzębowskiego, eksnaczelnego
Dobranoc Jankowski
Stało się tak, jak pisaliśmy. Program „Dobry wieczór Polsko” (Polsat News), prowadzony przez Grzegorza Jankowskiego, eksnaczelnego Springerowskiego „Faktu”, przestał zamulać przestrzeń medialną. I od razu zrobiło się ciut mądrzej. I ciszej. Bo Jankowski, zapowiadając swój program, wydzierał się niemiłosiernie. Nawet bez programu Jankowski biedy nie zazna. Przecież w niemieckim koncernie już w 2006 r. zarabiał 65 tys. zł miesięcznie. Chyba wszystkiego nie wydał na liczne przegrane procesy? A jakby co, to przygarnie go „dobra zmiana”.
Alergia (widzów) na Jankowskiego
Starszy pan, który tak się wydzierał, zapowiadając program „Dobry wieczór Polsko” (Polsat News), nie powtórzył sukcesów Springerowskiego „Faktu”. To, co łykała publika Grzegorza Jankowskiego, gdy rządził „Faktem”, okazało się kompletnie niestrawne dla widza programu telewizyjnego. Dziadunio też spuścił z tonu. Zamiast butnego wodza kolejnego numeru wypełnionego bredniami widzimy osobnika żebrzącego o uwagę widza. „Słuchaj i oglądaj mój program”, prosi Jankowski z oczami spaniela. Mina bezcenna. Ale program Jankowskiego i tak dogorywa. Nadchodzi ostatni









