Tag "Sławomir Jastrzębowski"

Powrót na stronę główną
Aktualne Przebłyski

Sprawiedliwość po dziewięciu latach

Jakim trzeba być draniem, żeby opublikować na łamach „Super Expressu” 23 (dwadzieścia trzy) artykuły naruszające prywatność i cześć Anny Samusionek. W ciągu trzech miesięcy 2013 r. poniewierali ją na wszelkie sposoby. A później przenieśli te napaści do swojego serwisu internetowego. Trzeba było dziewięciu (!) lat, by wydawca „SE” przeprosił Annę Samusionek. Przeprosił ją także Sławomir Jastrzębowski, były redaktor naczelny „Super Expressu”, faktyczny sprawca tej oszczerczej kampanii. Przez dziewięć lat udawał, że nic takiego się nie stało.

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.

Aktualne Przebłyski

Rączka w rączkę

Chcecie wiedzieć, jak się robi biznesy w czasach dojnej zmiany? I jak stare elity dogadały się z nowymi elitkami? Pomysł jest nawet prostszy niż konstrukcja cepa. Zbiera się do kupy ekipę, w której są ludzie z różnych bajek. Ci, którzy mają kontakty i wpływy wśród polityków (Adam Hofman – były rzecznik PiS i Michał Wiórkiewicz – były asystent Kaczyńskiego), w policji (Mariusz Sokołowski – były rzecznik komendanta głównego policji) i w mediach (Igor Janke,

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.

Aktualne Przebłyski

Petru kontra szmaciarze

Wiadomość dla ofiar „Faktu” i „Super Expressu” oraz byłych redaktorów naczelnych – Grzegorza Jankowskiego (gwiazdora Polsatu udającego niezależnego dziennikarza) i Sławomira Jastrzębowskiego (dziś w pisowskich mediach): na przeprosiny, po wygranych procesach, możecie liczyć po trzech latach i ośmiu miesiącach od kłamliwych tekstów. Jak Ryszard Petru, który zmusił wydawcę „Super Expressu” i Jastrzębowskiego do przeprosin za nieprawdziwe informacje. A także za przekroczenie granic przyzwoitości i dobrego smaku. Petru pokazał medialnemu szmaciarstwu, że nie jest bezkarne.

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.

Aktualne Przebłyski

Wirus w Polsat News

Był sobie poważny program publicystyczny. „Cztery strony prasy” w Polsat News. Kompetentna prowadząca, Joanna Wrześniewska-Sieger, i dziennikarze mający coś do powiedzenia. Ale nie po to dojna zmiana złapała prezesa Solorza za delikatną część ciała, by nie zamieniać kolejnych programów w propagandową szczekaczkę. Jaki jest najnowszy szczyt bezczelności? Grzegorz Jankowski, wieloletni szef „Faktu”, obrzydliwego brukowca, rozmawiający ze Sławomirem Jastrzębowskim, swoim alter ego z „Super Expressu”. Prymitywne badziewie wcisnęło się do salonu. I puszcza bąki.

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.

Aktualne Przebłyski

Jastrzębowski trzeźwy i inteligentny

Po paru latach udawania dziennikarza w „Super Expressie”, udającym normalną gazetę, Sławomir Jastrzębowski przeszedł do firmy PR R4S. Założonej przez ekspolityka PiS Adama Hofmana. Kojarzonego głównie z przechwałkami na temat wielkości siusiaka. Własnego oczywiście. I z wyprawą do Hiszpanii. Samolotem, który robił za samochód. Jastrzębowskiemu jeszcze w marcu postawiono zarzut jazdy po pijaku. Jak się tłumaczy? Że owszem, wjechał na trawnik, ale napił się dopiero później. Takie tam bla, bla. Nowy współpracownik Hofmana tak opisał swojego dobrodzieja

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.

Aktualne Przebłyski

Tak przeprasza Jastrzębowski

Przesuwanie granicy głupoty i oszukiwanie ludzi to stałe zajęcie „Super Expressu”. Teresa Królikowska, kolejna ofiara tego produktu, po wygranym procesie sądowym (raptem dwa i pół roku od zamieszczenia paszkwilu) została przeproszona w tak kuriozalny sposób. Nie ma bata na Sławomira Jastrzębowskiego. Może kogoś sponiewierać, a na koniec obśmiać.

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.