Tag "Warszawskie Stowarzyszenie Lokatorów"

Powrót na stronę główną
Felietony Roman Kurkiewicz

Gdzie jest morderca Jolanty Brzeskiej?

Naczelny Sąd Administracyjny wydał niezwykle ważny wyrok, w myśl którego zamknięta zostaje pełna patologii, korupcji i zwyczajnej niesprawiedliwości ścieżka bogacenia się tzw. kupców roszczeń. Skupowali oni przez dekady prawa do nieruchomości odebranych właścicielom na mocy tzw. dekretu Bieruta. Media udokumentowały liczne przykłady nadużyć. Wyspecjalizowani „handlarze”, często adwokaci i całe kancelarie, wykorzystując wiek, stan zdrowia i marną sytuację dawnych właścicieli i ich bezpośrednich spadkobierców, odkupowali za rażąco niskie stawki takie prawa

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.

Kraj

Coraz ciszej nad tą śmiercią

Niewyjaśnione mimo upływu 10 lat zabójstwo Jolanty Brzeskiej obnaża nieudolność policji i prokuratury. Oraz lekceważenie polityków Gdy w roku 2016 Zbigniew Ziobro w blasku fleszy zapowiadał wznowienie śledztwa w sprawie śmierci warszawskiej działaczki lokatorskiej Jolanty Brzeskiej, mówił, że Ministerstwo Sprawiedliwości dołoży wszelkich starań, aby znaleźć jej zabójców. Zapowiadał, że prowadzący wcześniej sprawę prokuratorzy odpowiedzą „za rażące braki i zaniechania na pierwszym etapie śledztwa”. Po 10 latach od śmierci Brzeskiej i pięciu od konferencji ministra

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.

Z dnia na dzień

Wojna w Sejmie 10 lat po śmierci Brzeskiej

W poniedziałek 1 marca minie 10 lat od śmierci Jolanty Brzeskiej, działaczki społecznej walczącej z reprywatyzacją i współzałożycielki Warszawskiego Stowarzyszenia Lokatorów. Jej spalone ciało znaleziono w Lesie Kabackim, a okoliczności śmierci do tej pory nie wyjaśniono. Lewica złożyła w Sejmie

Kraj

Lokatorzy na froncie

Na początku wierzyliśmy w sprawiedliwość. Aż zetknęliśmy się z instytucjami, które powinny jej strzec Do mieszkania rodziny Brzeskich podczas niedzielnego obiadu wchodzi grupa ludzi, radośnie oświadczają, że właśnie je odzyskali. Rozchodzą się po pokojach, zaglądają we wszystkie kąty, oglądają meble i inne sprzęty. Opowiadają, że tam, gdzie jest pokój, była przed wojną kuchnia. Wszyscy mają po ok. 30-40 lat, z wyjątkiem jednego pana – spadkobiercy. Brzescy są w szoku, wpuścili ich nieświadomie. Nikt ich nie informował, że są zwracani

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.