Wicewojewoda i jego oświadczenia

Wicewojewoda i jego oświadczenia

Prokuratura i CBA postawiły wicewojewodzie podlaskiemu kilkanaście zarzutów Gorąco się robi wokół wicewojewody podlaskiego Wojciecha Dzierzgowskiego. Bynajmniej nie pod wpływem temperatury wielomiesięcznej walki miejscowych rolników o rekompensaty za uprawy zniszczone przez dziki. Elokwentny i naprawdę kompetentny urzędnik ma zarzuty prokuratorskie. Jest ich 13, a dotyczą lat 2005-2013. Według prokuratury, wicewojewoda miał podawać nieprawdę w oświadczeniach majątkowych oraz wykorzystywać nierzetelne oświadczenia przy ubieganiu się o kredyty i pożyczki bankowe. Wicewojewoda zgodził się na podawanie jego danych osobowych. Wojewoda daje wsparcie Poprzedni wojewoda Maciej Żywno z PO, w tej chwili na stanowisku wicemarszałka województwa podlaskiego, nic sobie z tych zarzutów nie robił. Jego rzeczniczka nieodmiennie powtarzała, że zarzuty to nie wyrok, Dzierzgowski na stanowisku pozostanie i ma wsparcie wojewody. Ile było w tym autentycznej sympatii do wieloletniego zastępcy, a ile politycznej koniunktury, żeby nie szkodzić umowom koalicyjnym w sprawie podziału stanowisk, nigdy pewnie się nie dowiemy. Dzierzgowski od lat jest szefem PSL na Podlasiu, a to poważny argument za tym, aby dać mu na razie spokój. Poczekajmy do wyroku Po odejściu Żywny do urzędu marszałkowskiego jego funkcję objął były wiceprezydent Białegostoku Andrzej Meyer. Pod koniec grudnia ku zaskoczeniu lokalnych polityków i dziennikarzy pojawił się komunikat: „Wojewoda Podlaski Pan

Cały tekst artykułu można przeczytać w elektronicznej wersji "Przeglądu", która jest dostępna dla posiadaczy e-prenumeraty lub subskrypcji cyfrowej.
Wydanie: 08/2015, 2015

Kategorie: Kraj