Włochy na progu kryzysu

Włochy na progu kryzysu

Rząd Giuseppe Contego może upaść w każdej chwili Korespondencja z Rzymu W środku pandemii i w czasie zaostrzającego się kryzysu społeczno-gospodarczego nadszedł również kryzys polityczny. Włosi sami nie mogą zrozumieć, co się stało. Nie rozumieją tego też partnerzy europejscy, którzy w Giuseppe Contem widzą gwaranta stabilności Włoch. Jego rząd na razie dryfuje, ale bardzo osłabiony, i nie wiadomo, jak długo się utrzyma. Może upaść z dnia na dzień, pogrążając Włochy w chaosie. To jednak nie nowość. W ciągu ostatnich 26 lat Włosi mieli 16 rządów i 10 premierów. Tylko rządy Alcide De Gasperiego i Silvia Berlusconiego trwały pięć lat, ale zawsze z drobnymi rekonstrukcjami. Włoski poker „Giuseppe Conte to anioł, którego zesłało nam niebo”, myślało wielu Włochów, nie tylko w czasie lockdownu. Jest politykiem cieszącym się największym zaufaniem społecznym. Według sondażu instytutu badań opinii publicznej Ipsos, przeprowadzonego 20 grudnia 2020 r., premier miał 57% poparcia. Niestety, to polityk bez partii. W 2018 r. Conte dostał się na włoską scenę polityczną jak królik wyciągnięty z kapelusza. Był kandydatem na ministra administracji publicznej. Ponieważ liderzy dwóch koalicyjnych partii, Ruchu Pięciu Gwiazd i Ligi Północnej, nie mogli się dogadać, który z nich zostanie premierem, „wypadło” na niego.

Cały tekst artykułu można przeczytać w elektronicznej wersji "Przeglądu", która jest dostępna dla posiadaczy e-prenumeraty lub subskrypcji cyfrowej.
Wydanie: 05/2021, 2021

Kategorie: Świat