Jak wojewoda Czubak zdekomunizował niekomunistę

Jak wojewoda Czubak  zdekomunizował niekomunistę

Jan Rychel, legendarny działacz narodowy walczący o powrót Śląska do macierzy, więzień Buchenwaldu, padł ofiarą pisowskiego urzędnika Wojewoda opolski Adrian Czubak w ramach ustawy dekomunizacyjnej, bez konsultacji z mieszkańcami oraz wymaganej opinii Instytutu Pamięci Narodowej, nakazał usunięcie nazwy ulicy Jana Rychla w Strzelcach Opolskich. Radni miejscy zlekceważyli to polecenie, uznając je za absurdalną pomyłkę, bo Jan Rychel (1902-1974) nigdy nie był komunistą ani przedstawicielem ustroju totalitarnego, należał natomiast do grona działaczy narodowych na Śląsku Opolskim walczących o powrót tej ziemi do macierzy, do Polski, za co był prześladowany i aresztowany, a w końcu trafił do obozu koncentracyjnego w Buchenwaldzie. W hołdzie Kowalczykom Wiedział o tym Adrian Czubak, urodzony 45 lat temu w mieście zaliczanym przez Niemców do tzw. twierdz polskości. W Strzelcach Opolskich nie tylko się urodził i chodził do szkoły, lecz także przewodniczył miejscowym strukturom Prawa i Sprawiedliwości, zanim nieoczekiwanie po wyborach w 2015 r. wyciągnięto go z pisowskiego kapelusza kadrowego i ku sporemu zdumieniu mianowano wojewodą. Zaskoczenie było tym większe, że kiedy ubiegał się o fotel burmistrza miasta jako kandydat PiS, uzyskał zaledwie 560 głosów i zajął ostatnie miejsce na liście. Może więc dlatego, chcąc się odwdzięczyć swym mocodawcom, po awansie na wojewodę z impetem przystąpił do poprawiania najnowszej historii Śląska

Cały tekst artykułu można przeczytać w elektronicznej wersji "Przeglądu", która jest dostępna dla posiadaczy e-prenumeraty lub subskrypcji cyfrowej.
Wydanie: 12/2018, 2018

Kategorie: Kraj