Wojna o pasy, wojna o życie

Wojna o pasy, wojna o życie

Aż 90% wypadków na przejściach dla pieszych powodują kierujący Na warszawskich Bielanach rozpędzone bmw wjeżdża z ogromną prędkością na przejście dla pieszych – zabija mężczyznę, ten w ostatniej chwili odpycha żonę i dziecko w wózku, co ratuje im życie. Miesiąc później w Poznaniu przechodzącą na zielonym świetle ośmiolatkę potrąca prowadzony przez kobietę ford. Dziewczynka umiera na oczach matki. Wypadki z udziałem dzieci czy młodych osób przyciągają uwagę mediów, ale w cieniu zostają setki innych pieszych, którzy co roku giną na polskich drogach. W 2019 r. (dane z 2 grudnia) zginęło ich 656, w 2018 r. – aż 803. Na samych przejściach w tym roku zdarzyły się 2864 wypadki – o 210 mniej niż rok temu. Zginęło w nich 190 pieszych – o 31 mniej niż przed rokiem. – Możemy powiedzieć, że jest pewna poprawa. Ale obserwujemy ją dopiero od połowy roku. Wcześniej statystyki były załamujące – mówi podinsp. Radosław Kobryś z Biura Ruchu Drogowego Komendy Głównej Policji. Wypadki na przejściach stały się powodem kolejnej publicznej debaty na temat bezpieczeństwa pieszych. Pod koniec listopada powołany został parlamentarny zespół ds. bezpieczeństwa ruchu drogowego, w którego skład weszli posłowie Lewicy (przewodniczącą zespołu jest Agnieszka Dziemianowicz-Bąk), Koalicji Obywatelskiej

Cały tekst artykułu można przeczytać w elektronicznej wersji "Przeglądu", która jest dostępna dla posiadaczy e-prenumeraty lub subskrypcji cyfrowej.
Wydanie: 2019, 50/2019

Kategorie: Kraj