Wojsko na minie

Wojsko na minie

Działania ministra Macierewicza zagrażają bezpieczeństwu państwa – Nadszedł taki czas, że żołnierza polskiego się nie szanuje, nadszedł czas pogardy dla polskiego żołnierza – tak działania ministra Antoniego Macierewicza podsumowuje gen. broni w st. spocz. Waldemar Skrzypczak, były dowódca wojsk lądowych i były wiceminister obrony. – Ten facet i jego pretorianie zrobili wiele krzywdy polskiemu wojsku. – Minister Macierewicz organizuje swoje igrzyska nienawiści. Upokarza kolejne grupy oficerów. Łamie kręgosłupy, a jego publiczne wypowiedzi to jak cios z plaskacza w twarz. Nie wiem, jak generałowie mogą to jeszcze znosić. Gdyby cenili swoją godność, powinni zasalutować i powiedzieć: „No to czołem” – to słowa płk. Krzysztofa Przepiórki, komandosa i weterana elitarnej jednostki GROM, z początku grudnia zeszłego roku. Niedługo potem przyszła fala dymisji najważniejszych dowódców polskiej armii. Odeszli m.in. szef Sztabu Generalnego WP gen. Mieczysław Gocuł i jego zastępca gen. broni Mirosław Różański – dowódca generalny rodzajów sił zbrojnych, gen. broni Marek Tomaszycki – dowódca operacyjny rodzajów sił zbrojnych, szefowie inspektoratów poszczególnych sił zbrojnych. Ostatnio gen. bryg. Jerzy Gut – dowódca Komponentu Wojsk

Cały tekst artykułu można przeczytać w elektronicznej wersji "Przeglądu", która jest dostępna dla posiadaczy e-prenumeraty lub subskrypcji cyfrowej.
Wydanie: 12/2017, 2017

Kategorie: Kraj