Gdyby krótko opisać pisowską krainę absurdu, to Krzysztof Wyszkowski pasuje do niej jak ulał. Megaloman, który wierzy, że osobiście obalił stary system. Dowodów na to szuka w IPN. Dokąd PiS wpycha tych, którzy nie nadają się do spółek. Takich, co do szkoły mieli pod górę. Wyszkowski dostał w IPN dobrze płatną fuchę. I tam będzie szukał dowodów na swoją potęgę. Prędzej znajdzie UFO. Ale to Polacy bulą za jego urojenia. Tego absolwenta podstawówki nie obowiązują żadne przepisy i wymagania związane ze stanowiskami. Może objąć każdą posadę. Bo umie pisać. I pisze, jak umie. Dla Wyszkowskiego każdy z opozycji jest matołem. Ostatnio tym epitetem obdarzył prof. Grodzkiego. No pewnie. Bo gdzież mu tam do elity z IPN?
Skoro Wyszkowski jest dla PiS tak ważny, to może go otoczą opieką? Najlepiej medyczną.
Odpowiedz na treść artykułu lub innych komentarzy